Zdjęcie: Pan Rafał / Czytelnik Rzeszów News

Utonięcie było przyczyną śmierci 18-letniej Pauliny Sz., której zwłoki w miniony wtorek wyciągnięto z Wisłoka przy rzeszowskiej zaporze.

Sekcja zwłok 18-latki została przeprowadzona w środę na polecenie Prokuratury Rejonowej dla miasta Rzeszów.

– Z opinii wynika, że przyczyną śmierci młodej kobiety było utonięcie. Na ciele 18-latki nie ujawniono żadnych śladów, które mogłyby wskazywać, że do zgonu przyczyniły się osoby trzecie – mówi Rzeszów News Renata Krut-Wojnarowska, szefowa rzeszowskiej prokuratury.

Prokuratura prowadzi śledztwo pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci Pauliny Sz. W trakcie postępowania zostanie sprawdzone, w jakich okolicznościach 18-latka znalazła się w Wisłoku. Ciało mieszkanki Rzeszowa wyłowiono z rzeki w miniony wtorek. Zauważył je pracownik rzeszowskiej zapory.

Paulina Sz. zaginęła w piątek 5 maja. Wyszła z domu podczas nieobecności rodziców. Na następny dzień ojciec 18-latki powiadomił policję o zaginięciu córki.

Funkcjonariusze sprawdzali m.in. zapisy z kamer monitoringu. Jedna z kamer zarejestrowała Paulinę w dniu zaginięcia w nocy w rejonie Stadionu Miejskiego przy ul. Hetmańskiej, gdy szła w kierunku zapory. 

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - Google NewsObserwuj nas na Google News!

Trwające poszukiwania młodej kobiety miały dramatyczny finał. Policjanci podejrzewają, że Paulina popełniła samobójstwo.

– Była bardzo skrytą osobą, unikała kontaktu z ludźmi. Rodzice nie poświęcali jej zbyt wiele czasu. Ojciec, który jest stolarzem, dużo pracował. Matka z kolei pracowała za granicą, niedawno wróciła do Polski – mówił nam jeden z policjantów.

Paulina Sz., jako 13-latka, zaginęła także w 2013 roku. Uciekła wówczas z domu i przez trzy dni włóczyła się po rzeszowskim osiedlu Słoneczny Stok.

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama