Gastronomia wychodzi na ulicę. W Europie food trucki to dość nowa idea żywienia ludzi, trend ten zauważalny jest dopiero od kilku lat.

[Not a valid template]

 

W naszym kraju praktycznie od 2-3 lat. Pomysł na ciężarówki, na których przygotowuje się i sprzedaje jedzenie pochodzi ze Stanów Zjednoczonych. Hodowcy bydła, podróżujący z Teksasu na północ kraju, jedli posiłki gotowane bezpośrednio na wozach. Już pod koniec XIX w. mobilne bary były popularne w dużych miastach.

Przez lata zmieniały się tylko modele furgonetek – koncepcja pozostawała taka sama. Skoro w dużych miastach to standard, więc i do Rzeszowa dotarła moda wychodzenia na ulice nie tylko z jedzeniem, ale także z kawą. A oto krótka prezentacja tego co można znaleźć na rzeszowskich brukach i zakamarkach.

Warto zacząć od mobilnej kawiarni Kawa Rzeszowska, będącej połączeniem roweru z barem kawowym, która pojawiła się na ulicach miasta końcem sierpnia 2014 r. Okres zimy spędziła w gościnnym progach CH Plaza Rzeszów, a już za kilka dni znaleźć ją będzie można codziennie w godz. 8.00 – 17.00 (o ile warunki atmosferyczne na to pozwalają) w centrum. Stoi najczęściej gdzieś na deptaku pomiędzy Fontanną Multimedialną w rejonie ul. Lubomirskich, poprzez ul. 3 Maja, Kościuszki aż po Uniwersytet Rzeszowski przy ul. Grunwaldzkiej. Przygotowują kawę klasycznie w ekspresie ciśnieniowym, ale i w chemexie czy aeropresie. Kubek kawy – w zależności od wielkości i rodzaju kupimy tu w cenie od 4 zł do 7,50 zł.

W mobilnej kawiarni można też nabyć świeżo wypaloną kawą oraz akcesoria do samodzielnego przygotowywania aromatycznej kawy.

Po krótkiej przerwie znów w Rzeszowie bierze się za smażenie najlepszych burgerów w mieście – tak twierdzą na swoim profilu na Facebooku – food truck Syty Wół. Lokalizują się przy ul. Słowackiego 16, w okolicach głównego wejścia do Pasażu Rzeszów. Syty Wół to klasyczna burgerownia, która przygotowuje sześć rodzajów burgerów i frytki belgijskie. Te ostatnie smażone na fryturze wołowej – porcja 250g kosztuje 8 zł. Same burgery maja różne dodatki, ale zawsze ich stałym elementem jest 180g wołowiny i bułka. Ceny od 14 zł za „Classic” (sos, sałata lodowa, pikle, pomidor, cebula) aż po 22 zł za rozbudowanego o sos, grillowane grzyby z czosnkiem, oscypek, konfiturę z owoców leśnych i rukolę – „Sytego górala”.

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - InstagramObserwuj nas na Instagramie!

W necie krąży o nich wiele opinii, jedna z nich: Najlepszy hamburger z dojrzewającą wołowina w Rzeszowie. Mięsko super, nie przesolone i nie przesadzone z przyprawami, dlatego czuć w nim smak mięsa a nie dodatki. A frytki w stylu belgijski robione ze świeżych ziemniaków to po prostu poezja.

I mnie też tak smakowało.

Kolejny ruchomy punkt „zbiorowego żywienia” w Rzeszowie to Burger TRUCK, którego znajdziemy w okolicach Uniwersytetu Rzeszowskiego od strony ul. Kopisto, kiedyś byli przy Dworcu PKS Rzeszów. Otwarte mają od poniedziałku do piątku w godz. 12.00-22.00, w soboty zaczynają od godz. 15.00, a w niedzielę odpoczywają. Ceny burgerów są konkurencyjne, przygotowują je w wersjach smal i big, i oscylują w granicach od 8 do 18 zł za sztukę. Mają także mały ogródek przed autem.

Serwują burgery w wersji slow, przygotowują je na oczach klientów, dodają do nich papryczki i zioła. Można z nimi ustalić stopień wysmażenia burgera wedle własnych preferencji: na krwisty, średnio i mocno wysmażony. Lubią też eksperymentować, wymyślili nowego burgera z… TWAROŻKIEM!!! – w konkursie internetowym wygrała nazwa FRESH BURGER. Składa się on z 200 g wołowiny, twarożku ze szczypiorkiem, kiełkami, świeżym ogórkiem i pomidorem.

I na koniec, chociaż absolutnie pod względem kulinarnym pozycja nie ostatnia, kilka słów o Rzeszowskiej Nysie czyli Polska Kiełbasa Dla Ludu. Niebieska Nyska to unikat z rzeszowskich food trucków. Serwowane tu menu jest wyjątkowo proste – w zestawie oczywiście duża porcja kiełbasy dobrej jakości, kiszony ogórek, bułka (na życzenie klienta może być opiekana na ogniu), kechup i musztarda oraz oranżada. Wszystko w cenie 10 zł za komplet. Zestaw przywołuje pewne skojarzenia i klimaty z lat PRL-u, a z drugiej strony przez solidność porcji kiełbasy i jej całkiem niezły smak jest dobrym łączeniem jakości z ceną. Nyskę spotkać można w okolicy akademików przy ul. Krzyżanowskiego, czasami – przy okazji różnych imprez – bywa także na ul. 3-Maja.

 

Reklama