Zdjęcie: Namysław Tomaka / Rzeszów News

O konsultacjach dowiedzieli się pocztą pantoflową. Mieszkańcy gminy Krasne protestują przeciwko sposobowi zorganizowania konsultacji w sprawie poszerzenia Rzeszowa. 

Konsultacje społeczne w gminie Krasne odbywają się dzisiaj (9 lutego) od godz. 8:00 do 18:00. Zorganizowało je Starostwo Powiatowe w Rzeszowie. Konsultacje trwają w budynku urzędu gminy w Krasnem. Na stronie internetowej urzędu informacja o konsultacjach pojawiła się dopiero dzień wcześniej – w czwartek. 

Konsultacje dotyczą przyłączenia gminy Krasne do Rzeszowa o co starają się władze stolicy Podkarpacia. Ratusz kusi mieszkańców nowymi inwestycjami. Obiecuje, że w gminę wpompuje około 100 mln zł. Konsultacje budzą poważne wątpliwości wśród mieszkańców gminy, bo dowiedzieli się o nich bardzo późno, a ponadto trwają one tylko jeden dzień i w jednym miejscu, a nie w poszczególnych sołectwach. 

Władze Krasnego twierdzą, że z piątkowymi konsultacjami nie mają nic wspólnego, bo  przeprowadza je starostwo, a gmina tylko udostępniła miejsce. 

O konsultacjach wiedzą z Facebooka

Mieszkańcy gminy uważają, że organizatorzy konsultacji specjalnie ich nie nagłaśniali , by uniknąć niekorzystnych wyników. Władze Krasnego od wielu lat sprzeciwiają połączeniu gminy z Rzeszowem. Ale sami mieszkańcy w tej sprawie są podzieleni. Niektórzy nawet powołali komitet, który dąży do tego, by w gminie odbyło się referendum, bo ich zdaniem wyniki konsultacji z ostatnich lat nie oddają rzeczywistych nastrojów wśród mieszkańców. 

„Kolejny raz mieszkańców gminy Krasne traktuje się niepoważnie! Dlaczego zarząd powiatu rzeszowskiego przeprowadza konsultacje w gminie Krasne tylko w jednym dniu i dlaczego tylko w budynku urzędu, a nie w miejscach zamieszkania mieszkańców, w poszczególnych sołectwach? Kolejny raz sposób przeprowadzenia konsultacji i wyniki budzą wątpliwości” – uważają inicjatorzy referendum. 

– Informacje o tym, że dziś odbędą się konsultacje zostały bardzo słabo nagłośnione. Żadnych informacji. Wielu mieszkańców Krasnego dowiedziało się o referendum pocztą pantoflową. Byli tym zdziwieni. Pytano mnie, czy wiem coś na ten temat. Nikt o tym nie wiedział – nagle ktoś rzucił informację na Facebooku i tak się zaczęło to rozpowszechniać – twierdzi Ewelina Kawalec, pełnomocnik ds. referendum w gminie Krasne.

– Każdy jest niedoinformowany, zdezorientowany i zaskoczony, pomijając fakt, że wszystko ma się odbywać w jednej miejscowości, a w innych gminach wcześniej każde sołectwo głosowało u siebie – dodaje Kawalec.

Konsultacje na „ostatnią chwilę”

Starostwo Powiatowe w Rzeszowie odbija piłeczkę. – Od 2 lutego w Biuletynie Informacji Publicznej znajduje się informacja o planowanych konsultacjach. Rozumiem, że nie każdy tam może zaglądać, dlatego też od tygodnia są rozwieszane w gminie plakaty informujące o konsultacjach. To nie jest tak, że informacje pojawiły się wczoraj – twierdzi Piotr Wróbel z rzeszowskiego starostwa. 

Starostwo zorganizowało konsultacje na „ostatnią chwilę”, by wyniki były znane przed sesją Rady Powiatu Rzeszowskiego, którą zaplanowano na 13 lutego.  

A dlaczego konsultacje odbywają się tylko w jednym miejscu w gminie? Odpowiedź jest prosta – chodzi o pieniądze. – Skorzystaliśmy z uprzejmości urzędu gminy, gdzie bezpłatnie otrzymaliśmy miejsce, w którym konsultacje możemy przeprowadzić. Trudno w całej gminie wynajmować punkty na dany dzień – dodaje Wróbel.

Ogłoszenia są, ale o ostatkach

Taka argumentacja mieszkańców gminy nie przekonuje. Na referendalnym Facebooku komentują: „Celowa robota”, „Chyba było dość mało informacji na temat konsultacji, bo w ogóle o tym nie słyszałam”, „Na tablicach ogłoszeń jest, ale ogłoszenie o ostatkach”, „Nie każdy zagląda na stronę urzędu codziennie. Kolejny przejaw nie liczenia się władz gminy i ze społeczeństwem”, „Jakie konsultacje? W tajemnicy przed mieszkańcami?”.

Konsultacje organizowane przez starostwo nie oznaczają, że swoich nie przeprowadzi gmina Krasne. Ich termin nie jest jeszcze znany. 

Konsultacje są częścią procedury administracyjnej związanej z poszerzeniem Rzeszowa. Konsultacje aktualnie odbywają się też w stolicy Podkarpacia. Potrwają one do 26 lutego. 

Następnie konsultacje odbędą się w tych w gminach, z których Rzeszów chce przyłączyć sołectwa. Oprócz całej gminy Krasne, miasto chce jeszcze wchłonąć osiem podrzeszowskich sołectw: Zaczernie, Nową Wieś, część sołectwa Trzebownisko, Jasionkę, Tajęcinę z gminy Trzebownisko, a także Matysówkę z gminy Tyczyn, część Racławówki z gminy Boguchwała oraz Miłocin i Pogwizdów Nowy z gminy Głogów Małopolski. 

Wyniki konsultacji muszą do końca marca trafić do wojewody podkarpackiego, a ten swoją opinię przekaże do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Ostateczną decyzję w sprawie poszerzenia granic Rzeszowa w lipcu podejmie Rada Ministrów, czyli rząd.

Od 2006 roku Rzeszów udało się powiększyć o sołectwa: Biała, Budziwój, Miłocin, Przybyszówka, Słocina, Załęże, Zwięczyca oraz Bzianka. W tym czasie powierzchnia miasta zwiększyła się ponad dwukrotnie – z 53,69 km kw. do 120,41 km kw.

joanna.goscinska@rzeszow-news.pl

Reklama