Strażakom udało się uratować historyczny dąb, w którego w środę po południu w podrzeszowskim Miłocinie uderzył piorun.
– W wyniku wyładowania atmosferycznego doszło do zapalenia przydrożnego drzewa – poinformowała w środę po godz. 17:00 podkarpacka policja.
Straż pożarna o pożarze została powiadomiona ok. 16:20. W akcji gaszenia pożaru brały udział cztery zastępy straży i 11 strażaków.
Na czas prowadzenia akcji były utrudnienia na drodze krajowej nr 9, ruch odbywał się wahadłowo. – Piorun uderzył w dąb, który jest pomnikiem przyrody. Robimy wszystko, by uniknąć wycinania drzewa – przekazywali nam strażacy po godz. 21:30.
Na miejscu byli również policjanci, którzy kierowali ruchem. Akcja ratowania drzewa trwała ponad osiem godzin. Zakończyła się sukcesem ok. 1:00 w nocy.
– Dąb jest w takim stanie, że obyło się bez wycinania. Teraz drzewem zaopiekują się służby miejskie Głogowa Małopolskiego – poinformowali nas w czwartek rzeszowscy strażacy.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl