Fot. Bartosz Frydrych / Rzeszów News. Na zdjęciu premier Beata Szydło

Polski rząd nie zgadza się na usunięcia pomnika Jana Pawła II, który znajduje się we Francji. Tadeusz Ferenc proponuje przeniesienie pomnika do Rzeszowa. Co na to szefowa naszego rządu?

Na początku listopada Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa, wystosował list do premier Beaty Szydło, w którym zdeklarował, że miasto chętnie przyjmie do Parku Papieskiego  francuski pomnik Jana Pawła II.

Miało to oczywiście związek ze słowami szefowej polskiego rządu, która zdeklarowała, że chce „ocalić od ocenzurowania” siedmiometrowy pomnik Jana Pawła, który aktualnie znajduje się na głównym placu w miejscowości Ploermel we Francji. Oznacza to, że polska premier chce, aby monument wraz z krzyżem, który stanowi jego integralną całość, przenieść z Francji do Polski.

Ta deklaracja Beaty Szydło miała związek z orzeczeniem Rady Stanu, najwyższego organu sądownictwa administracyjnego we Francji, która podtrzymała wyroki sądów niższej instancji, aby usunąć krzyż z monumentu upamiętniającego postać papieża Polaka.

Chodzi o to, że pomnik Jana Pawła II, u szczytu którego znajduje się krzyż, stoi w miejscu publicznym, a to jest niezgodne z laickim charakterem Francji, która od 1905 roku deklaruje rozłam państwa od Kościoła.

Dlatego też Ferenc stwierdził, że Rzeszów byłby idealnym miejscem na to, aby to właśnie tu, a dokładnie w Parku Papieskim, postawić francuski pomnik.

W uzasadnieniu słuszności lokalizacji pomnika Ferenc podawał trzy kluczowe argumenty: Rzeszów jest „miastem papieskim”, czyli takim, które papież odwiedził, Jan Paweł II od 24 marca 1998 roku jest Honorowym Obywatelem Rzeszowa oraz dysponuje 17-hektarowym Parkiem Papieskim.

Dodajmy, że sprowadzenie pomnika z Francji zakończyłoby również rozwiązałby problem, kto, kiedy i za ile wybudowałaby nowy monument upamiętniający postać świętego w Parku Papieskim, bo i taką opcję od kilku lat rozważa miasto.

Fot. David Ademas. Zdjęcie za zgodą agencji East News

W odpowiedzi Beta Szydło podziękowała Ferencowi za poparcie inicjatywy, która jest odpowiedzią na sygnały dotyczące usunięcia krzyża z francuskiego pomnika Jana Pawła II, jednocześnie ciesząc się, że władze Rzeszowa podzielają jej przekonania dotyczące usuwania symboli chrześcijańskich z przestrzeni publicznej.

Szefowa polskiego rządu w odpowiedzi przywołała słowa Jana Pawła sprzed 20 lat pod Giewontem: „Brońcie krzyża, nie pozwólcie, aby Imię Boże było obrażane”.

„Wizję Europy opartej o wartości chrześcijańskie propagował również ojciec założyciel Unii Europejskiej, Robert Schuman. Papieskie i schumanowskie wezwania pozostają aktualne, a deklaracja chęci przyjęcia pomnika naszego wielkiego Rodaka na teren Państwa regionu jest dowodem na to, że Polacy pamiętają o swoich chrześcijańskich korzeniach. Jesteśmy gotowi wypełnić duchowy testament Św. Jana Pawła II i stanąć w obronie tych wartości” – czytamy w liście Beaty Szydło.

Polska premier podkreśliła również, że pontyfikat Jana Pawła II „wyróżniał szacunek dla wszystkich wyznań i kultur”, był „autorytetem zarówno dla ludzi wierzących, jak i niewierzących”, a także stał się „symbolem chrześcijańskiej i zjednoczonej Europy”. Szydło napisała również, że Polska doświadczyła „niszczycielskiego działania zbrodniczych ideologii nazizmu i komunizmu”.  

„Nie ma zgody na usunięcie znaku krzyża z pomnika Papieża Polaka i godzenie w uczucia wszystkich Europejczyków-katolików ” – napisała Beata Szydło.

Niemniej jednak polska premier obecnie nie mogła zapewnić Ferenca, że to właśnie z Francji do Rzeszowa zostanie przeniesiony pomnik Jana Pawła II, ponieważ sama czeka na decyzję władz francuskich, które rozważają zmianę klasyfikacji miejsca, na którym obecnie stoi sporny monument z publicznego na niepubliczny.

„Pozostajemy  w gotowości do dalszych działań, w tym przyjęciu monumentu, który w Polsce znajdzie godne miejsce i będzie otoczony należną czcią i szacunkiem” – tymi słowami Szydło zakończyła list do Ferenca.

joanna.goscinska@rzeszow-news.pl

Reklama