9 policjantów wraz z psem wyszkolonym do wykrywania zwłok ludzkich oraz strażacy brali udział w poniedziałkowej akcji poszukiwania zaginionego Mateusza Szylaka, studenta Politechniki Rzeszowskiej.
– Nasi strażacy przy użyciu sonaru sprawdzili koryto rzeki Wisłok od mostu Lwowskiego do mostu Mazowieckiego – mówił po południu Grzegorz Wójcicki, rzecznik rzeszowskiej Straży Pożarnej.
Poniedziałkowe poszukiwania prowadzone były bez płetwonurków. Akcja trwała do godziny popołudniowych. Brało w nich udział także dziewięciu rzeszowskich policjantów wraz z psem, który jest wyszkolony do wykrywania zwłok ludzkich. Strażacy sprawdzali koryto rzeki, a policjanci przeczesywali na tym odcinku brzegi Wisłoka.
Akcja po południu została przerwana. – Nie znaleźliśmy ciała mężczyny. W pewnym momencie na panton zabraliśy policyjnego psa, ale nic to nie dało – przekazał nam Grzegorz Wójcicki.
To były kolejne działnia związane z poszukiwaniami 25-letniego Mateusza Szylaka, studenta Politechniki Rzeszowskiej, który zaginął ponad tydzień temu (z soboty na niedzielę, w nocy z 19 na 20 listopada).
W sobotę strażacy oraz płetwonurkowie sprawdzali dno Wisłoka od kładki na rzeszowskich bulwarach do mostu Lwowskiego. W niedzielę do akcji włączyli się sympatycy klubu BMW Podkarpacie. Ani w jednym, ani w drugim przypadku nie udało się znaleźć mieszkańca bieszczadzkiej Stańkowej.
– Analiza kolejnych materiałów wideo nie doprowadziła do ujawnienia nowego miejsca, gdzie 25-latek mógłby przebywać. Wciąż ostatnim miejscem jest ulica Hetmańska. Cały czas sprawdzamy kolejne zapisy kamer – dodaje Adam Szeląg, rzecznik rzeszowskiej policji.
Bądź na bieżąco.
Obserwuj nas na Instagramie!Telefon komórkowy Mateusza Szylaka jest cały czas wyłączony. Student Politechniki Rzeszowskiej zaginął 20 listopada. Po raz ostatni był widziany ok. godz. 3:00 na ul. Hetmańskiej. Wcześniej kamera zarejestrowała go na ul. 3 Maja przy dyskotece Shine, a jeszcze wcześniej na Rynku zaraz po wyjściu z pubu „Czarny Kot”, w którym spędzał sobotni wieczór.
Mateusz Szylak miał wrócić do swojej dziewczyny, która mieszka na ul. Podwisłocze na osiedlu Nowe Miasto. 25-latek do niej nie dotarł. Mateusz przyjechał do Rzeszowa na zjazd swojej uczelni. W sobotę był na zajęciach. Los studenta PRz wciąż jest nieznany.
Rysopis Mateusza Szylaka
Ma czarne oczy, czarne włosy, 176 cm wzrostu, twarz owalną, noś średni, uszy przylegające. W dniu zaginięcia ubrany był w niebieskie dżinsy, granatową bluzę, szarą kurtkę i brązowe buty. Mężczyzna na twarzy ma kilkudniowy zarost, nie ma znaków szczególnych.
Jeżeli ktoś zna miejsce pobytu 25-latka lub posiada informacje, które mogłyby się przyczynić do jego odnalezienia, proszony jest kontakt z Komendą Miejską Policji w Rzeszowie, tel. (17) 858 32 24, 858 33 10 lub telefon alarmowy policji – 997.
(ram)
redakcja@reszow-news.pl