Zdjęcie: Tomasz Modras / Rzeszów News

– To niedobra wiadomość – mówią przedstawiciele rzeszowskiego magistratu, komentując decyzję wojewody podkarpackiego Ewa Leniart, która negatywnie zaopiniowała włączenie do Rzeszowa sześciu sołectw i gminy Świlcza.

Ratusz nie traci jednak nadziei, że do poszerzenia Rzeszowa uda się przekonać Radę Ministrów, czyli rząd PiS, który ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie do końca lipca. – Prezydent Tadeusz Ferenc będzie o to walczył, będzie jeździł do Warszawy – zapowiada Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

Ewa Leniart, wojewoda podkarpacki, w czwartek negatywnie zaopiniowała dwa wnioski władz Rzeszowa, które chcą do miasta przyłączyć całą gminą Świlcza oraz sześć sołectw z podrzeszowskich gmin: Miłocin i Pogwizdów Nowy z gminy Głogów Młp., część Racławówki z gminy Boguchwała oraz Zaczernie, Nową Wieś i część Jasionki (tereny lotniska) z gminy Trzebownisko.

Wojewoda wydała opinie w oparciu o wyniki konsultacji społecznych, w których mieszkańcy zdecydowanie opowiedzieli się przeciwko przyłączaniu ich do Rzeszowa. Także rady gmin podjęły negatywne opinie w tej sprawie.

Teraz opinia wojewody trafi do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, a stamtąd na posiedzenie rządu. Wyniki konsultacji społecznych oraz opinie wojewody i MSWiA nie są jednak wiążące dla Rady Ministrów.

– Liczymy, że rząd inaczej spojrzy na nasze wnioski i zgodzi się na przyłączenie terenów, na których nam zależy. Szczególnie dotyczy to części Jasionki. Chcemy, by lotnisko było w granicach Rzeszowa. Jeśli tak się stanie, od razu przystąpimy do realizacji budowy czteropasmowej drogi od ul. Lubelskiej do portu lotniczego – zapowiada Maciej Chłodnicki.

Ratusz w dalszym ciągu przekonuje, że mieszkańcy przyłączanych terenów do Rzeszowa bardzo dużo na tym zyskują. – Na terenach, które w ostatnich latach znalazły się w granicach naszego miasta, zainwestowaliśmy ok. 750 mln zł. Musimy się rozwijać. Mamy ambicje, by w tej kwestii prześcignąć Lublin, Białystok, czy Kielce. Jeżeli będziemy dużym ośrodkiem, to duży może więcej – mówi Chłodnicki.

– Mieszkańcy sąsiadujących z nami terenów pracują w Rzeszowie, tutaj posyłają dzieci do szkół, studiują, robią zakupy, odpoczywają. Na większym Rzeszowie skorzystają zarówno oni, jak i miasto. Jeżeli Rada Ministrów ostatecznie nie zgodzi się na poszerzenie naszych granic, to wcale nie oznacza, że zrezygnujemy z walki o większy Rzeszów. Będziemy w każdym roku składać podobne wnioski – słyszymy w ratuszu.

Powierzchnia Rzeszowa aktualnie wynosi ponad 120 tys. m kw. Stolica Podkarpacia ma 188 tys. mieszkańców. Od 1 stycznia br. do miasta zostało włączone sołectwo Bzianka z gminy Świlcza, przybyło 577 mieszkańców i ok. 4 km kw. powierzchni.  Do 2005 r. roku Rzeszów miał 54 km kw. i 159 tys. mieszkańców.

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama