Zdjęcie: Czytelnik Rzeszów News

Kierowcy skarżą się, że zima znów w niedzielę zaskoczyła rzeszowskich drogowców. Pada intensywny śnieg. – Pracujemy na okrągło – odpowiadają służby odpowiedzialne za odśnieżanie ulic.

„Miasto zasypane i ani jednej odśnieżarki w centrum!” – napisała do nas w niedzielę pani Magdalena, Czytelniczka Rzeszów News. „Powstańców Warszawy, niby dwa pasy a czasem nie wiadomo, na którym się jest. Cyrk, zima znów zaskoczyła drogowców” – dodaje pan Kamil. 

Inny nas Czytelnik przesłał nam filmik, jak w niedzielę ok. godz. 15:30 wyglądała droga na ul. Rocha w kierunku Chmielnika. 

W niedzielę właściwie od rana przez cały dzień pada śnieg, któremu towarzyszą zamiecie. Policja twierdzi, że na drogach jest bardzo ślisko. – Odnotowaliśmy w mieście kilka kolizji. Kierowcy muszą zachować szczególną ostrożność – usłyszeliśmy wieczorem od funkcjonariuszy z drogówki. 

Około godz. 18:20 mieszkanka Rzeszowa, która kierowała toyotą, jadąc od ul. Witolda na skrzyżowaniu nie udzieliła pierwszeństwa przejazdu 25-letniemu kierowcy fiata, który jechał ul. Paderewskiego. 

– Doszło do zderzenia obu pojazdów. Nikomu nic się nie stało. Kierujący byli trzeźwi. Nie ma utrudnień w ruchu – mówi Dominika Kopeć z podkarpackiej policji. 

W Rzeszowie za odśnieżanie ulic odpowiedzialne jest Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej.  

– Od godz. 11:40 pracujemy cały czas. Na ulicach jeżdżą 23 pługoposypywarki i 10 ciągników. Na chodnikach pracuje 17 jednostek do odśnieżania. Przed południem posypaliśmy ulice, na chwilę zrobiły się czarne. Posypaliśmy drugi raz i sytuacja się powtórzyła. Od 13:50 ulice są pługowane i posypywane – słyszymy w MPGK. 

Z kolei od 16:30 bez przerwy pługowane są chodniki i alejki parkowe. Drogowcy nie mają łatwego zadania, bo intensywny śnieg cały czas pada.

– Tyle co doprowadzimy drogi do przejezdności, to za chwilę znów są białe. Ponadto chlorek i sól, którymi posypujemy ulice, aby były skuteczne potrzebują też ruchu kołowego, a w niedzielę ruch jest mały. Temperatura -7 stopni C. powoduje, że sól i chlorek nie działają sukcesywnie. Będziemy pracować przez całą noc do rana. Robimy, co możemy – dowiadujemy się w MPGK.

Na poniższym filmiku widać z kolei, jak po południu wyglądała sytuacja na al. Armii Krajowej. 

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama