Zdjęci: Pixabay

Skład węgla przy ul. Grottgera w Rzeszowie miał zniknąć do końca 2016 roku. Ostatecznie zlikwidowano go dopiero teraz.

Skład węgla prowadzony od ponad 50 lat przez Przedsiębiorstwo Handlowo Usługowe PSK Rzeszów, wchodzące w skład Grupy Węglokoks, z dniem 1 października zniknął całkowicie z Rzeszowa. – Obecnie nie mamy żadnego składu węgla w Rzeszowie – poinformował nas Paweł Cyz, rzecznik katowickiej Grupy Węglokoks.

Usunięcie składu węgla z Rzeszowa odbyło się z prawie rocznym opóźnieniem, ponieważ pierwotnie zakładano, że firma wyniesie się z placu do końca 2016 roku. Tak się jednak nie stało, bo jak wówczas tłumaczyli przedstawiciele Węglokoksu, wpływ na opóźnienia miały warunki atmosferyczne oraz tempo załatwienia wielu formalności.

A co teraz stanie się z 80-arową działką, pomiędzy dworcem PKS, a torami kolejowymi przy ul. Grottgera? – Część działki, na której istniał skład węgla, przeznaczyliśmy  na sprzedaż, a pozostała część została wynajęta pod parking dla samochodów osobowych – wyjaśnia rzecznik Grupy Węglokoks.

Jak na razie chętnego na kupno części działki nie udało się znaleźć. – Z planów sprzedaży nie rezygnujemy, ale nie wiemy na ten moment, kiedy to nastąpi – dodaje Paweł Cyz. Pierwszy przetarg nie przyniósł rozstrzygnięcia.

Skład węgla z okolica dworców PKS i PKP miał być przeniesiony na ul. Ks. Sondeja. Nic z tego jednak nie wyszło.

Problem ze składem węgla od lat spędzał sen z powiek urzędnikom. Pięć lat temu Rada Miasta Rzeszowa zdecydowała, że cały teren zostanie objęty nowym planem zagospodarowania przestrzennego, który wykluczy prowadzenie składu opału w tym miejscu.

– To nie do pomyślenia, by w dzisiejszych czasach w centrum miasta prowadzono taką działalność. Pasażerowie, gdy wysiadają z autobusów i pociągów, pierwsze co widzą, to skład węgla. To odstraszający widok – mówili jeszcze niedawno miejscy urzędnicy.

(jg)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama