Rzeszowska okrągła kładka zamieniła się w galerię. Galeria Fotografii Miasta Rzeszowa zorganizowała na niej wystawę plenerową „Dawniej w Rzeszowie”.
[Not a valid template]
Wystawa społeczno-historyczna „Dawniej w Rzeszowie” na fotografiach i w informacjach prasowych prezentuje najważniejsze wydarzenia, jakie miały miejsce w stolicy Podkarpacia na przełomie XIX i XX w. Polecenie zagospodarowania kładki pod kątem artystycznym wydał w zeszłym roku prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc.
– Najpierw myślałam, że zepsujemy architekturę kładki. Jednak po rozmowach z wydziałem dróg, który wydał zgodę oraz z wykonawcą kładki, postanowiliśmy wkomponować zdjęcia w jej szklane szyby – wyjaśnia Irena Gałuszka, dyrektor Galerii Fotografii Miasta Rzeszowa.
Pracownicy Galerii przez trzy miesiące analizowali materiały, które w ostatecznej wersji znalazły się na wystawie. – Tak na prawdę, to ludzie nam podpowiedzieli temat – mówi Gałuszka. – Na wystawach plenerowych jest właśnie bardzo dużo tematów związanych z historią Rzeszowa, bo mieszkańcy chcą uczestniczyć w jej tworzeniu. Przynoszą nam zdjęcia, pytają o wydawnictwa, wciąż rodzą się nowe pomysły.
Galeria Fotografii w swoich zbiorach ma ok. 1500 szklanych negatywów z przełomu IXX i XX w. – Na wystawę wybraliśmy właśnie wizerunek miasta z tych negatywów oraz z widokówek. Większość z przedstawionych 45 prac, są to zdjęcia wykonane przez Edwarda Janusza i jego rodzinę – opisuje wystawę Irena Gałuszka.
Bądź na bieżąco.
Obserwuj nas na Google News!Na wystawie znalazły się również zdjęcia Józefa Zajączkowskiego, fotografa, który robił zdjęcia miasta, jeszcze przed Januszem oraz widokówki ze zbiorów Zbigniewa Tybury i kilka zdjęć ze zbiorów Marka Czarnoty, przedstawiające wozy bojowe straży pożarnej.
Niestety, na fotografii nie wszystko można zobaczyć. Aby ubarwić wystawę, pracownicy Galerii Fotografii sięgnęli do cyfrowych zbiorów Biblioteki Podkarpackiej. – Dotarliśmy do materiałów prasowych, o tym, co się działo w Rzeszowie i to również przedstawiliśmy mieszkańcom. Na wystawie zaprezentowaliśmy również budżet miasta z 1928 roku, który można porównać z dzisiejszymi wydatkami miejskimi – mówi dyrektorka.
Wystawa na okrągłej kładce będzie wisieć najprawdopodobniej do końca roku. – Myślimy o kolejnym temacie, jednak chcemy, aby te zdjęcia można było jak najdłużej oglądać właśnie w tamtym miejscu – dodaje Irena Gałuszka.
redakcja@rzeszow-news.pl