Burzliwa dyskusja obejmująca nowe trzy mosty na Wisłoku zdominowała wtorkową sesję Rady Miasta Rzeszowa. Warto poznać szczegóły, aby wyrobić sobie swoje zdanie.
Najdroższą planowaną inwestycją, z terminem zakończenia do 2021 roku, jest most w ramach tzw. Obwodnicy Południowej. Dokładnie chodzi o połączenie ul. Podkarpackiej z ul. Sikorskiego i byłoby to fragmentem większej całości szlaku drogowego na południu Rzeszowa. Przewidywany koszt tego zadania to około 440 mln zł i na dzisiaj wszystkie wysiłki miasta powinny się skupić na poszukiwaniu źródeł finansowania, a jest na to szansa z funduszy unijnych (do zdobycia kwota 370 mln zł). Nie ulega wątpliwości, że z planowanych trzech mostów na południe od Mostu Karpackiego (zapory) to właśnie zadanie jest najbardziej strategiczne i oczekiwane w celu dopięcia całej obwodnicy Rzeszowa.
Drugim kosztowo mostem w tej części miasta, ale wybudowanym już w przeciągu 2 najbliższych lat, jest połączenie nad Wisłokiem naszego grodu z gminą Boguchwała i gminą Lubenia w powiecie rzeszowskim. To zadanie także wykorzystuje pieniądze unijne – całkowity koszt to 40 mln zł, z czego ze środków UE przypada 34 mln zł. Głównym celem tej inwestycji jest zwiększenie potencjału rozwojowego Rzeszowskiego Obszaru Funkcjonalnego (ROF).
Bądź na bieżąco.
Obserwuj nas na Google News!I wreszcie trzeci most, najtańszy i najbliższy zapory na Wisłoku, to połączenie ul. Grabskiego z ul. Żeglarską. Byłoby to niejako przedłużenie ul. Strażackiej na drugą stronę rzeki i odciążenie tej części Drabinianki oraz ul. Kwiatkowskiego. Koszt tego zadania finansowanego w całości z własnych funduszy to 17 mln zł, a termin zakończenia zgodnie z Wieloletnią Prognozą Finansową to rok 2021. Jego długość wynosiłaby ponad 200 m, a dyskusję wywołuje fakt dopuszczenia na nim ruchu samochodowego – wcześniej miała to być jedynie kładka pieszo-rowerowa. Celem tej inwestycji ma być poprawa bezpieczeństwa i podniesienie atrakcyjności terenów rekreacyjno-sportowych. Przewidywana jest jeszcze dyskusja radnych na posiedzeniach stosownych komisji dotycząca charakteru i skali tego przedsięwzięcia, bowiem ta lokalizacja wywołuje spore kontrowersje
PS. Tak przypadkiem tytuł tego wpisu nawiązuje do niedawno obejrzanej przeze mnie świetnej sztuki w Teatrze W. Siemaszkowej – „Trzy siostry” A. Czechowa.