Zdjęcie: Sebastian Fiedorek / Rzeszów News

Powraca ten sam problem. Pasażerowie miejskich autobusów skarżą się, że MPK w Rzeszowie w upalne dni na najdłuższe trasy wysyła pojazdy bez klimatyzacji. Ten problem definitywnie ma się skończyć za cztery lata.  

Jest lato, więc mamy upały na zmianę z gwałtownymi burzami, które na ogół poprzedza okropna duchota. Wakacyjny klimat, niestety, nie zwalnia nas z tego, że na co dzień musimy np. chodzić do pracy. Niektórzy z was, aby dostać się do niej korzystają z miejskiej komunikacji.

Zatłoczony autobus, upał, leje się z człowieka pot niemalże strumieniami i brak klimatyzacji w autobusie, w którym mamy do przejechania kilkanaście przystanków. Taki scenariusz rysuje nam się w zasadzie co roku na wakacjach. Skargi pasażerów były w poprzednich latach, są i teraz.

„Na najdłuższych liniach: 6, 8, 9, 10, 11, 12, 13 w Rzeszowie spotykamy często autobusy bez klimatyzacji. Poza tym na liniach 0 („koło”) puszczane są niekiedy autobusy z wysoką podłogą. W tej chwili autobusów klimatyzowanych jest 112. Całość zapotrzebowania dziennego wynosi 167, więc ponad połowa autobusów ma klimatyzację, a i tak często puszcza się autobusy na tych liniach, które jej nie mają” – napisał do nas w piątek pan Łukasz, Czytelnik Rzeszów News.

MPK Rzeszów ma 200 autobusów, z czego 112 rzeczywiście posiada klimatyzację. Codziennie na ulicach naszego miasta wyjeżdża co najmniej 165 autobusów, z czego znacznie ponad połowa to autobusy z klimatyzacją. Pozostałe pojazdy zostają w bazie, ponieważ np. wymagają naprawy lub przeglądu technicznego.

– Biorąc pod uwagę, jaki mamy obecnie tabor, to rzeczywiście nie da się uniknąć jazdy autobusem nieklimatyzowanym w dni robocze. W weekendy i święta jeżdżą tylko z klimatyzacją – mówi Marek Filip, prezes MPK Rzeszów.

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - InstagramObserwuj nas na Instagramie!

– Taka sytuacja w dni robocze będzie się z roku na rok zmniejszać. Szacujemy, że za cztery lata, gdy wymienimy najstarsze pojazdy, wszystkie autobusy będą miały już klimatyzację – dodaje Filip. 

Szefowie miejskiego przewoźnika twierdzą, że oprócz klimatyzacji istotna jest też wymiana powietrza w autobusie. – Nawet jeśli temperatura w pojeździe spadnie o dwa stopnie to, gdy będzie zaduch, jazda autobusem będzie dalej niekomfortowa, dlatego uczulamy kierowców, aby wietrzyli autobusy – zaznacza Marek Filip.

Warto też dodać, że do danego pojazdu jest przypisany kierowca, któremu należy się 15-minutowa przerwa. Jak on odpoczywa, to wówczas musi wyjechać inny autobus, dlatego na danej linii w ciągu dnia raz jedzie autobus z klimatyzacją, a raz bez.

(jg)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama