Zdjęcie: Pani Martyna / Czytelniczka Rzeszów News

„Czy na tej samej trasie, ten sam bilet dla różnych podróżnych ma różną cenę ze względu na to czy ktoś spodoba się pani z okienka w kasie czy nie?” – zastanawia się pani Martyna, Czytelniczka Rzeszów News.

W okresie wakacyjnym został uruchomiony bezpośredni pociąg relacji Rzeszów-Sandomierz, kursujący w soboty i niedzielę. Informacja na ten temat podawana była również na łamach portalu rzeszow-news.pl

W zapowiedziach informowano, że bilet normalny w jedną stronę wyniesie 11 zł. Kilka dni przed planowaną podróżą kupiłam w kasie na dworcu bilety dla dwóch osób, w dwie strony. Byłam odrobinę zaskoczona, gdy zapłaciłam za nie 63,24 zł, czyli 15,81 zł za jeden bilet. Uznałam jednak, że ostatecznie koszt biletu został podniesiony.

Tym większe było moje zaskoczenie, gdy już w pociągu, w dniu podróży, u konduktora inni podróżni kupili ten sam bilet za 11 zł. Po próbie wyjaśnienia sytuacji konduktor stwierdził, że to dlatego, że ktoś w kasie sprzedał bilet w złej, droższej taryfie. Zostawiło to straszny niesmak, bo kupując wcześniej przepłaciliśmy 23,24 zł za te same bilety. 

Czy PKP ma w zwyczaju naciągać swoich podróżnych na koszty biletów? Czy na tej samej trasie, ten sam bilet dla różnych podróżnych ma różną cenę ze względu na to czy ktoś spodoba się pani z okienka w kasie czy nie?

Pozdrawiam, 

Martyna

Zdjęcie: Pani Martyna / Czytelniczka Rzeszów News
Zdjęcie: Pani Martyna / Czytelniczka Rzeszów News
Reklama