Stańko, Siemaszkowa, Kotula i wielu innych będzie miało swoje murale na bulwarach

Sanocki artysta Arkadiusz Andrejkow znów chwycił pędzle i spreje do ręki. Tym razem po to, aby namalować 14 portretów na bulwarowych studzienkach w Rzeszowie. Wśród postaci znajdziemy m.in. Tomasza Stańkę, Jerzego Grotowskiego, czy Wandę Siemaszkową.

 

Arkadiusz Andrejkow, to sanocki muralowiec, który Rzeszowie już jest bardzo dobrze znany. To on namalował jako pierwszy wielkoformatowy mural na budynku przy ul. Hoffmanowej, a także dwa mniejsze na drzewach garażu przy Estradzie Rzeszowskiej, które ukazują dwie ważna postaci dla Rzeszowa – fotografika Edwarda Janusza i muzyka Tadeusza Nalepę, założyciela Breakout.

A co tym razem chce zmalować Andrejkow? W zasadzie to, co już parę lat temu zrobił podczas pierwszej edycji Europejskiego Stadionu Kultury. To właśnie wtedy na studzienkach na bulwarach, w okolicy hali na Podpromiu, namalował portrety znanych osób związanych z Rzeszowem.

Od wtorku maluje je od nowa na zlecenie Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, które naprawiając studzienki musiało siłą rzeczy zniszczyć wcześniejsze murale.

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - Google NewsObserwuj nas na Google News!

– Siedem lat temu namalowałem około 10 postaci, m.in. Tadeusza Kantora, Franciszka Starowieyskiego, czy Jerzego Grotowskiego. Tym razem w planach jest namalowanie 14 postaci w tym nowych, takich jak: Franciszek Kotula, Wanda Siemaszkowa i Zygmunt Czyż [malarz, grafik, rysownik, witrażysta, projektant i designer, jeden z najwybitniejszych polskich twórców współczesnych – przyp. red.] – zdradza nam Arkadiusz Andrejkow.

Sanocki artysta zdradza także, że wśród nowych postaci pojawi się również zmarły pod koniec czerwca wybitny muzyk, ojciec polskiego jazzu, Honorowy Obywatel naszego miasta, rzeszowianin – Tomasz Stańko. Nie ukrywam, że upamiętnienie tej postaci w taki sposób cieszy mnie chyba najbardziej, bo sama kilka tygodni temu, proponowałam namalowanie muralu Stańce i jak widać, udało się.

Postaci namalowane przez Andrejkowa mają niespełna 2 m wysokości. Na namalowanie 14 portretów sanocki artysta wykorzysta około 20 sprejów i 20 litrów farby fasadowej. Wszystkie postacie mają być gotowe do przyszłego tygodnia.

joanna.goscinska@rzeszow-news.pl

Reklama