Strażacy ugasili ogień, który ogarnął bar „Marina” nad Wisłokiem w Rzeszowie. Przyczyną pożaru prawdopodobnie było zwarcie instalacji elektrycznej.
[Not a valid template]
O pożarze baru poinformowali nas Czytelnicy. – Pali się bar przy zaporze – napisała do nas pani Izabela.
Strażacy o pożarze zostali poinformowani ok. godz. 9:20. – Przyczyny pożaru ustali policja, nikomu nic się nie stało – mówią strażacy.
W akcji gaszenia pożaru brało udział pięć wozów strażackich. Ogień w barze „Marina” pojawił się na poddaszu budynku. Prawdopodobnie doszło do zwarcia instalacji elektrycznej. Strażacy już ugasili pożar. Udało im się wynieść część sprzętu sportowego, który był na poddaszu baru.
Bar należy do Oskara Przyszlaka, który jest właścicielem Ośrodka Sportów Wodnych Marina nad Wisłokiem. Przyszlak powiedział, że w pożarze spalił się jacht o długości 6,2 m, 2 deski windsurfingowe, 2 kajaki, 5 żaglówek dla dzieci, lodówka, rollbary piwne, oraz pomieszczenie, gdzie odbywały się kursy żeglarskie.
Szef „Mariny” straty oszacował na ponad 100 tys. złotych. Uważa, że bar został podpalony, bo ponad miesiąc temu było podobne zdarzenie. Budynek prawdopodobnie zostanie wyburzony.
redakcja@rzeszow-news.pl