Grupa działaczy Kongresu Nowej Prawicy protestowała dzisiaj (23 maja) w Rzeszowie przeciwko wizycie w Rzeszowie Jarosława Kaczyńskiego. Skandowali „PiS-PO – jedno zło”.

[Not a valid template]

 

Prezes PiS przyjechał do Rzeszowa na zakończenie kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego. Był z nim europoseł Tomasz Poręba, który jest „jedynką” podkarpackiego listy PiS. Kaczyński nie spodziewał się, że wizytę w stolicy Podkarpacia będzie miał zakłócą. Zrobili to sympatycy Kongresu Nowej Prawicy, którzy podczas wystąpienia Jarosława Kaczyńskiego cały czas skandowali „PiS-PO – jedno zło”. Kaczyński musiał podnosić głos, żeby nie był zagłuszanym.

Powiedział, że premier Donald Tusk to „człowiek, który boi się dziś społeczeństwa, boi się ludzi”. – Natomiast rzuca najróżniejsze oskarżenia, a jego współpracownicy mu w tym sekundują, tak samo jak ta partia, która dziś tak tu krzyczy – nawiązywał do protestu zwolenników Janusza Korwina-Mikkego Jarosław Kaczyński.

– Kończymy kampanię objazdem tej części naszego kraju, o której rząd zapomniał. Rząd nie uczynił niczego, aby zrealizować choćby te przygotowane wcześniej plany dla tego regionu. Mamy do czynienia z pewną intencją. Pewna część Polski ma mieć przywileje, a pewna część Polski ma tych przywilejów nie mieć. I to jest stan, którego nie jesteśmy w stanie zaakceptować. Ta część Polski musi mieć szansę – mówił Kaczyński przed Filharmonią Podkarpacką.

Podkreślał, że Donald Tusk „ucieka za różne zasieki”, chroni się za ludźmi z BOR-u i „czmycha nawet przed licealistką”. Tuskowi zarzucił także, że w przeszłości mówił: „Niech ludzie umierają z głodu, byle reguły rynkowe zostały wprowadzone”.

Jarosław Kaczyński stwierdził, że „te wybory muszą być referendum, w którym ludzie powiedzą Tuskowi, że mają dosyć”. – Mamy dosyć tego bałaganu, tych afer, tego nieustannego oszukiwania, tej nieustannej propagandy w stylu Gierka – mówił prezes PiS.

Wskazywał największe zaniechania rządu PO-PSL dla Podkarpacia:  brak drogi S19, brak wystarczających zabezpieczeń przeciwpowodziowych w regionie, czy bierność rządu ws. kłopotów polskich producentów wędlin. Kaczyński podkreślał potrzebę odbudowy w Polsce przemysłu oraz dostępności komunikacyjnej województwa i całej Polski wschodniej.

Po raz kolejny również Jarosław Kaczyński zarekomendował mieszkańcom Podkarpacia kandydaturę Tomasza Poręby, który – zdaniem prezesa PiS – przez ostatnie lata doskonale sprawdził się w PE. – Numerem jeden na naszej liście jest ten naprawdę sprawdzony człowiek. Zaczynał, jako zwykły pracownik. Zobaczyliśmy, że jest niezwykle zdolny, sprawdzony i lojalny. Został europosłem. Wierzę, że będzie nim dalej, żeby służyć Polsce – mówił Jarosław Kaczyński.

– Podkarpacie to region o olbrzymim potencjale. Aby się szybciej rozwijał i nadrabiał zaległości, potrzebne są realne a nie pozorowane działania rządu. Przez ostatnie lata zarówno promowałem region w Brukseli jak i dawałem szansę młodym ludziom z Podkarpacia. Przyświecało mi hasło – przede wszystkim Podkarpacie. Jeśli wyborcy znów obdarzą mnie zaufaniem, będę kontynuował te działania – powiedział Tomasz Poręba.

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama