Nagle źle się poczuł i stracił przytomność. Życie 40-latkowi uratowali policjanci z komendy miejskiej w Rzeszowie.
Jak poinformowała asp. sztab. Magdalena Żuk, rzecznik KMP w Rzeszowie, w minioną sobotę (11 marca), po godz. 12:00 policyjny patrol z komisariatu na Baranówce pojechał na interwencję przy ulicy Słoneczny Stok. Na miejscu zastał kobietę i mężczyznę.
– W pewnej chwili, 40-latek powiedział, że odczuwa promieniujący ból w klatce piersiowej i duszności. Zdążył jeszcze powiedzieć, że leczy się kardiologicznie, po czym stracił przytomność – opisuje Magdalena Żuk.
Mundurowi od razu przystąpili do udzielania mężczyźnie pierwszej pomocy. Jeden z policjantów sprawdził funkcje życiowe 40-latka. Gdy stwierdził brak oddechu, zaczął masować serce mężczyzny. W tym czasie drugi policjant wezwał pogotowie ratunkowe.
W trakcie masażu serca, 40-latek odzyskał oddech oraz przytomność. Chwilę później przyjechała karetka, którą przewieziono mężczyznę do szpitala. Dzięki szybkiej reakcji policjantów, udało się uratować życie 40-latka.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl