7. rocznica katastrofy smoleńskiej. „Ciągle nie ma jasnych odpowiedzi” [FOTO]

– Ciągle ta prawda, która miała być tak oczywista, oczywistą nie jest – mówiła Ewa Leniart, wojewoda podkarpacki, podczas rzeszowskich uroczyści związanych z siódmą rocznicą katastrofy smoleńskiej.

 

Dokładnie 7 lat temu doszło do katastrofy lotniczej rządowego tupolewa w Smoleńsku. Wówczas zginęło 96 osób na czele z prezydentem RP Lechem Kaczyńskim i jego żoną Marią oraz ostatnim prezydentem  RP na uchodźstwie – Ryszardem Kaczorowskim.

Uroczystości rocznicowe w poniedziałek w Rzeszowie odbyły się przed pomnikiem ofiar katastrofy smoleńskiej, który znajduje przy siedzibie Podkarpackiego Urzędu Marszałkowskiego przy al. Cieplińskiego.

Na pomniku widnieją nazwiska Lecha Kaczyńskiego i jego żony, Ryszarda Kaczorowskiego oraz osób pochodzących z Podkarpacia: Grażyny Gęsickiej, Stanisława Zająca, Leszka Deptuły, Janiny Fetlińskiej, generała Kazimierza Gilarskiego oraz generała Bronisława Kwiatkowskiego.

Stratę odczuwamy do dziś

W uroczystości, które odbyły się w asyście wojskowej, brały udział władze województwa na czele z marszałkiem podkarpackim Władysławem Ortylem i wojewodą Ewą Leniart, a także samorządowcy i mieszkańcy Rzeszowa.

– Wszyscy, wraz z prezydentem, parlamentarzystami stanowili elitę naszego narodu. Odeszli w pełni sił. Jak wiele jeszcze mogli zrobić dla naszej umiłowanej ojczyzny – tego oczywiście nie wiemy, ale tę stratę odczuwamy do dziś – mówił Władysław Ortyl.

– Pamiętajmy o tym, co robili, jak angażowali się w sprawy kraju oraz regionu. To nasz obowiązek i wyzwanie, szczególnie względem ludzi młodych – dodawał.

Smoleńsk i Katyń

Wojewoda Ewa Leniart w swoim przemówieniu nawiązywała z kolei do zbrodni katyńskiej, zwracając uwagę na to, że obie tragedie domagają się prawdy.

– Wydawało się nam, że prawda w czasach pokoju nic nie kosztuje. Tymczasem cena prawdy zawsze jest największa. Zapłaciło ją 96 pasażerów Tu-154. Pojawia się pytanie: „Dlaczego?”. Pomimo upływu 7 lat ciągle nie mamy jasnych odpowiedzi. Ciągle ta prawda, która miała być tak oczywista, oczywistą nie jest. Niestety, tak samo było ze zbrodnią katyńską – mówiła Ewa Leniart.

O „prawdzie”, o której skądinąd zawsze w przemówieniach z okazji miesięcznicy katastrofy smoleńskiej wspomina prezes PiS Jarosław Kaczyński, mówił również Jerzy Cypryś, przewodniczący sejmiku podkarpackiego.

– Nasi rodacy zginęli w momencie dawania świadectwa prawdzie o katyńskiej tragedii narodu polskiego. 96 świadków historii swą śmiercią przypomniało światu o roli prawdy w życiu publicznym. Przypomniało, że prawda, choć czasem bolesna, musi być podstawą stosunków międzyludzkich i międzypaństwowych – mówił Cypryś.

Co jest naszym obowiązkiem?

Na rzeszowskich obchodach 7. rocznicy katastrofy smoleńskiej była również senator Alicja Zając, wdowa po Stanisławie Zającu, wraz z córką i synem. Alicja Zając przemawiała w imieniu parlamentarzystów i rodzin smoleńskich.

– Naszym obowiązkiem dzisiaj żyjących zwłaszcza parlamentarzystów, samorządowców, ale też na wszystkich innych stanowiskach oraz ludzi młodych, jest pamiętać o Polsce dziś, ale też pamiętać o Polsce sprzed lat – mówiła senator Zając.

Na zakończenie uroczystości jej uczestnicy wspólnie odmówili modlitwę, której przewodniczył odmówił o. Rafał Klimas, kustosz Sanktuarium Matki Bożej Rzeszowskiej. Złożono również kwiaty oraz zapalono znicze, które ułożono w kształcie krzyża przy pomniku upamiętniającym ofiary katastrofy smoleńskiej.

Wartę honorową przy pomniku oraz asystę podczas uroczystości pełnili żołnierze 21. Brygady Strzelców Podhalańskich.

(jg)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama