Zdjęcie: kadr z programu "Rolnik szuka żony" / Rolnik szuka żony TVP / Facebook
Reklama

W internecie zawrzało w związku z udziałem Agnieszki z Humnisk w programie „Rolnik szuka żony”. Część widzów uważa, że kobieta przyszła do programu dla popularności. Przeważają jednak Ci, którzy podobnie jak sam zainteresowany rolnik, uważają ją za faworytkę.

W programie występuje także inna uczestniczka z Podkarpacia, o czym informowaliśmy w naszym poprzednim artykule.

Faworytka Krzysztofa

Na Facebooku Rolnik szuka żony TVP pojawił się krótki, zaledwie 40-sekundowy fragment programu, na którym możemy zauważyć jednego z kandydatów – Krzysztofa wraz z Agnieszką, która pochodzi z Podkarpacia. Kobieta ma 30 lat i od kilku lat mieszka w Wielkiej Brytanii, gdzie pracuje jako trenerka personalna. W programie szuka partnera, który będzie szczery, odpowiedzialny i z poczuciem humoru.

– Do napisania do Krzysztofa skłoniło ją jego przywiązanie do stabilności, rodzinnej atmosfery i pasja do rolnictwa – wartości, które sama bardzo ceni – czytamy w poście na Facebooku.

Nic więc nie dziwi, że między dwojgiem zaiskrzyło, a Krzysztof, którego urzekł list kobiety, zaprosił ją do siebie jeszcze przed startem programu.

– Super moment, usłyszeć troszkę wcześniej taką informację. Na pewno się jej nie spodziewałam i czekam na dalszy etap – mówiła Agnieszka.

28-letni mieszkaniec Podlasia wyznał, że dobrze rozumie się z kobietą i zapraszając ją do siebie zrobił to, co uważał za słuszne.

– Bardzo mnie urzekłaś swoim listem – mówił Krzysztof w innym krótkim filmie. – Nie wiem czy powinienem to mówić, ale jesteś moją faworytką. Wydaje mi się, że możemy się dogadać.

Agnieszka póki co podchodzi do Krzysztofa z rezerwą, twierdzi przy tym, że chciałaby najpierw lepiej poznać mężczyznę, by przekonać się, że rzeczywiście jest taki, jak napisał w swojej wizytówce. Nie da się jednak nie zauważyć pozytywnego napięcia między parą.

Krytyka Krzysztofa i Agnieszki

Internet, jak często bywa przy podobnych programach, jest mocno podzielony. Jedni już widzą Agnieszkę i Krzysztofa na ślubnym kobiercu, inni z kolei krytykują zarówno kobietę, jak i mężczyznę.

– Nie lubię oceniać, no ale chyba tym razem to zrobię po prostu burak – pisze jedna z internautek.

– Dokładnie tak. Styl bycia,chód i ta gadka na to wskazują – wtóruje inna kobieta.

Inni uczestnicy internetu zauważają jednak, że mężczyzna pochodzi z Podlasia, gdzie potoczny rejestr mowy nieco różni się od tego, który występuje w innych częściach kraju.

– Styl bycia? Jaki? Chód? Co z nim? Gadka? Dowiedz się więcej o rejonach Polski, mowie, gwarach itp. – punktuje pani Natalia.

Internauci negatywnie komentują również postać Agnieszki. Według niektórych kobieta występuje w programie nie po to, by znaleźć miłość, ale żeby zwiększyć swoje własne zasięgi.

Reklama

– Myśli (red. Krzysztof), że ta zrobiona laska mu osiądzie na gospodarce na Podlasiu. Przyjechała rozkręcić insta – komentuje jedna z widzek.

Inni z kolei bronią Agnieszki:

– Ładna, naturalna, nie nachalna dziewczyna z pięknym uśmiechem! Umiejąca słuchać, ciekawa drugiej osoby. Dała się poznać z bardzo dobrej strony – twierdzi pani Katarzyna.

Świetlana przyszłość pary

Wbrew dużej ilości negatywnych komentarzy, równie wiele, o ile nie więcej, pojawia się pozytywnych głosów, które roztaczają przed parą wizję świetlanej przyszłości.

– Tu, aż lecą iskry, oby pożar nie wybuchł – komentuje internautka.

Widzowie twierdzą także, że agnieszka jest skromną, normalną kobietą i jest „najsensowniejszym wyborem” spośród kandydatek.

– Tu są iskry a on jej się wstydzi. Jak dobrze pójdzie to będzie miłość – dodaje inna uczestniczka internetu.

Wiele osób wskazuje także, że para jest w swoim towarzystwie dość zakłopotana, jednak zwracając uwagę na szerokie uśmiechy i mowę ciała kandydatów, można to uznać za oznakę obustronnego zainteresowania.

– Fajnie rozmowa się toczyła, spontanicznie, na luzie, nie było niezręcznej ciszy, widać chęci z obu stron – komentuje pan Rafał.

Z drugiej strony, nieśmiałość może być spowodowana dużą ilością kamer, które nagrywają każdy ruch pary. Jest to prawdopodobnie szczególnie niekomfortowe, biorąc pod uwagę zaangażowanie emocjonalne, jakie towarzyszy programowi.

Internauci zauważają, że jeśli Agnieszce i Krzysztofowi uda się przełamać, ich relacja może przekształcić się w prawdziwą miłość.

– Pasują do siebie – takich komentarzy pod fragmentami programu można znaleźć mnóstwo.

Więcej dowiemy się w kolejnych odcinkach programu, które pojawiają się na antenie TVP1 w niedzielne wieczory, czyli o godz. 21:25. 5 października mamy poznać, jak potoczą się losy Krzysztofa i uczestniczek programu.

Zdjęcie: Rolnik szuka żony TVP / Facebook

(red)

Czytaj więcej:

Próbowali zalegalizować pobyt na unieważnionych dokumentach. Teraz muszą opuścić Polskę

Czytasz Rzeszów News? Twoje wsparcie pozwoli nam działać sprawniej.

 

Reklama