Jeden z rzeszowskich autobusów MPK zostanie testowo wyposażony w tzw. alkolock, czyli urządzenie, które nie pozwoli odpalić silnika, gdy wykryje, że kierowca jest nietrzeźwy.
Specjalny czujnik zostanie zamontowany w jednym z nowych Autosanów. Miasto nie poniesie z tego powodu żadnych kosztów.
– System zostanie zamontowany testowo i gdy się sprawdzi rozważymy możliwość instalacji go w większej liczbie pojazdów – mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
Alkolock ma zostać zamontowany jeszcze w tym roku. Wybór padł na Autosan, ponieważ producent tego autobusu jest najbliżej (fabrykę ma w Sanoku) i zrobi to najsprawniej.
– Kierowcy autobusów badani się alkomatami, ale to nie da pełnego bezpieczeństwa. Problem pijanych kierowców u nas nie występuje, ale wszystko może się zdarzyć. Ten jeden raz może przynieść tragiczne skutki, dlatego uważamy, że warto inwestować w bezpieczeństwo zarówno pasażerów, jak i kierowców – argumentuje Chłodnicki.
W sierpniu dwóch kierowców MPK straciło pracę, gdy kontrole ujawniły, że w trasę chcieli wyjechać w stanie nietrzeźwym. Jeden z nich miał 0,2 prom. alkoholu w organizmie, drugi pół promila.
Każdy kierowca MPK, zanim przystąpi do pracy, jest sprawdzany pod kątem trzeźwości. W ub. r. przewoźnik zwolnił trzech kierowców za to, że byli na „podwójnym gazie”.
W MPK pracuje 360 kierowców.
(wb)
redakcja@rzeszow-news.pl