„Beze mnie” to powieść o przyjaźni, miłości, wyobcowaniu i pragnieniu akceptacji, którą wyreżyserował Tomasz Cymerman. W sobotę w „Siemaszce” ponownie zobaczymy też Sylwię Golę i Mateusza Karbownika, którzy zadebiutowali podczas „Pogorzeliska”.
Zgodnie ze wcześniejszymi zapowiedziami dyrekcji na scenie Teatru im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie będziemy mogli już w najbliższą sobotę obejrzeć kolejną premierę. Tym razem będzie to spektakl „Beze mnie” w reżyserii Tomasza Cymermana.
– Spektakl jest skierowany przede wszystkim do bardzo młodych ludzi, zwłaszcza tych w wieku gimnazjalnym. „Beze mnie” to ucieczka od życia, szukanie akceptacji, samotność, izolacja młodych ludzi, dramatyczne wybory i sytuacje – mówił o spektaklu Jan Nowara, dyrektor „Siemaszki”, tuż przed rozpoczęciem nowego sezonu.
Cymerman spróbował zajrzeć w duszę młodego człowieka i sprawdzić, ile skrywa tajemnic, o których możemy nie mieć nawet pojęcia – wiele głębokich, jątrzących się ran, zduszonych emocji, które muszą w końcu znaleźć jakieś ujście.
Bohater spektaklu szuka ukojenia w świecie wirtualnym, ale czy to go uchroni przed rzeczywistością?
„Prezentujemy nowoczesne widowisko dogłębnie analizujące klasę jako wspólnotę. To wiwisekcja szkolnych relacji i problemu odrzucenia przez rówieśników i niezrozumienia przez nauczycieli” – czytamy na stronie teatru o spektaklu.
Na scenie zobaczymy ponownie Sylwię Golę i Miłosza Karownika, którzy na deskach „Siemaszki” zadebiutowali w spektaklu „Pogorzelisko” w reżyserii Cezarego Ibera. Gościnnie na scenie pojawi się również Łukasz Stawarczyk.
Premiera „Beze mnie” odbędzie się 10 grudnia o godz. 19:00 na Małej Scenie teatru. Bilety w cenie 30/40 zł do kupienia w kasie.
(jg)
redakcja@rzeszow-news.pl