Lekarzom nie udało się uratować życia 19-letniego kierowcy BMW w wyniku wypadku auta w Krościenku Wyżnym w powiecie krośnieńskim. Samochód uderzył w ziemię, a potem przeleciał kilkadziesiąt metrów i zatrzymał się na pobliskim budynku.
Informację o wypadku na drodze powiatowej w Krościenku Wyżnym dyżurny komendy policji w Krośnie otrzymał dzisiaj ok. godz. 6:00. Jak wynika z policyjnych ustaleń, kierowca BMW na łuku drogi stracił panowanie nad samochodem.
– Auto wjechało do rowu, uderzyło w ziemię, po czym przeleciało kilkadziesiąt metrów zatrzymując się na pobliskim budynku – poinformowała Komenda Wojewódzka Policja w Rzeszowie.
W BMW jechały trzy młode osoby – 19-letni mężczyzna i dwie kobiety w wieku 20. – W pojeździe została zakleszczona pasażerka pojazdu, natomiast kierowca i druga pasażerka wypadli z pojazdu – informuje serwis Krosno112.pl. Siła uderzenia była tak duża, że kierowcy BMW urwało nogę.
Wszyscy trafili do szpitala w ciężkim stanie. Policja poinformowała, że lekarzom nie udało się uratować życia kierowcy. 19-latek zmarł w szpitalu.
Z relacji strażaków z Krosna wynika, że młody mężczyzna na łuku drogi zjechał do rowu, uderzył najpierw w wyjazd z posesji, następnie w ogrodzenie i w część murowaną budynku mieszkalno-gospodarczego, odbił się od niego i zatrzymał na środku drogi.
W wyniku siły uderzeniowej 19-latek oraz jedna pasażerek zostali wyrzuceni z pojazdu, a druga siedząca z przodu obok kierowcy została uwięziona w pojeździe. Elementy BMW oraz jego wyposażenia porozrzucane były na kilkanaście metrów od pojazdu. Strażacy oraz ratownicy medyczni prawie równocześnie, podjęli akcję ratowniczą.
Bądź na bieżąco.
Obserwuj nas na Instagramie!Najbardziej poszkodowanym był nieprzytomny 19-latek, którego wyrzuciło z auta na odległość ok. 15 m. Młody mężczyzna mocno krwawił. Pasażerki były przytomne, ale z poważnymi obrażeniami. Strażacy przy użyciu urządzeń hydraulicznych uwolnili uwięzioną kobietę w BMW.
Krosno112.pl podaje, że przed przybyciem służb na miejsce zdarzenia, pomocy poszkodowanym udzielali mieszkańcy uszkodzonego domu, którzy również wezwali pomoc.
Jako pierwszy pomocy udzielał strażak z miejscowej jednostki, który jest właścicielem uszkodzonego domu. Twierdzi, że gdyby samochód kilka metrów dalej uderzyłby w dom, to skutki wypadku mogłyby być jeszcze bardziej dramatyczne – w pokoju od ulicy spało dziecko.
– W pobliżu wraku znaleziono butelki po alkoholu – informuje Krosno112.pl.
(kaw)
redakcja@rzeszow-news.pl