Od kilku dni z kranów w mieszkaniach na os. Baranówka, Śródmieście i Krakowska-Południe w Rzeszowie leci brudna woda. Służby szukają winnych, tylko nie u siebie.
[Not a valid template]
O brudnej wodzie poinformowała nas pani Aleksandra, Czytelniczka Rzeszów News, która mieszka na os. Baranówka.
– Cała Baranówka ma rdzawą ciepłą wodę. Co jakiś czas się zdarza, że leci lekko rdzawa woda, ale po spuszczeniu ok. 5 l była zawsze już prawie czysta. W środę nawet po nalaniu jednej piątej wanny, woda wyglądała jak blada coca-cola – twierdzi pani Aleksandra.
Mieszkańcy interweniowali w Miejskim Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej w Rzeszowie. Najpierw pracownicy twierdzili, że żadnej awarii nie ma, a potem mówili, że „coś tam czyszczą”. Problem z ciepłą wodą mają mieszkańcy os. Baranówka, Śródmieście i Krakowska-Południe. Tylko na tym pierwszym jest 96 bloków.
– W środę ok. godz. 15:00 otrzymaliśmy sygnał, że z kranów leci brudna ciepła woda. Na naszym osiedlu w czwartek problem dotykał około 20 bloków, dzisiaj ok. 10. Nie wiemy, co jest przyczyną. Wszystkie służby postawione są w stan gotowości. Najgorsze jest to, że przed nami święta Bożego Narodzenia. Nie chcielibyśmy, żeby mieszkańcy w tak szczególnym czasie mieli kłopoty – mówi Maria Kuźniar, kierownik administracji osiedla Baranówka w Rzeszowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
Służby techniczne w RSM również nie są w stanie nam powiedzieć, co jest przyczyną tego, że z kranów leci brudna woda.
– Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji twierdzi, że to wina administracji osiedla, a my winy nie znajdujemy. To MPWiK jest dostawcą wody i to on odpowiada za jej jakość. Między spółdzielnią, MPEC, a MPWiK jest odbijanie piłeczki – mówi jeden z pracowników Rzeszowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
Próbowaliśmy w tej sprawie uzyskać informacje w MPEC i MPWiK. Jak na razie, w obu spółkach miejskich nikt nie chciał z nami rozmawiać. – Mamy zapewnienie z sanepidu, że woda nie jest szkodliwa dla zdrowia. Na bieżąco pobierane są do badań kolejne próbki wody – dodaje Maria Kuźniar.
Maciej Chłodnicki, rzecznik prasowy prezydenta Rzeszowa, twierdzi, że zimna woda do miasta jest czysta.
– Woda z ujęcia dochodzi w normalnych parametrach, w jakich zawsze wychodziła. Tylko coś dzieje się w wirnikowniach na ciepłą wodę i powstają tam jakieś zanieczyszczenia. Cały czas prace są prowadzone, więc powinno być to w miarę szybko usunięte. Trudno powiedzieć, jak długo będzie to trwało, bo najpierw trzeba sprawdzić na jakich odcinkach pojawia się problem. W samym Rzeszowie rur wodociągowych jest ponad 1600 km. Dlatego najpierw trzeba problem zlokalizować i wyczyścić wymiennik wody – mówi Chłodnicki.
Mieszkańcy zastanawiają się też, czy będą musieli płacić za spuszczenie brudnej wody.
(kaw, sl)
redakcja@rzeszow-news.pl