Na nic zdały się protesty mieszkańców ulicy Ciepłowniczej. Budowa spalarni w Rzeszowie właśnie się rozpoczęła. Inwestor zapewnia, że będzie ona bezpieczna dla środowiska.

[Not a valid template]

 

Sandra Apanasionek ze spółki PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, do której należy Elektrociepłownia Rzeszów, poinformowała nas, że do końca br. wykonawca inwestycji ma wzmocnić grunt (palowanie) pod przyszłą spalarnię i wybudować fundamenty pod budynek główny i budynki gospodarcze.

W tym czasie zostanie również częściowa zamontowana konstrukcja budynku spalarni. Największe prace budowlane zaplanowane są na 2017 rok.

– Wtedy również gotowa będzie praktycznie cała instalacja. Na początek roku 2018 planowane są prace wykończeniowe w obrębie budynku i instalacji pomocniczych oraz zagospodarowanie terenu. W tym samym roku zostaną przeprowadzone prace rozruchowe i ruch próbny instalacji – mówi Sandra Apanasionek.

Instalacja, czyli spalarnia

Budowlańcy wykonali wykop pod miejsce na odpady o głębokości 10 m. Następnie powstaną fundamenty pod budynek główny i podstawowe urządzenia technologiczne.

Spalarnia ma zacząć działać od czerwca 2018 r. Inwestycję wykonuje konsorcjum włoskich firm Termomeccanica Ecologia i Astaldi. Za swoją pracę otrzyma prawie 285 mln zł.

Inwestor unika używania słowa spalarnia, cały czas posługuje się pojęciem „instalacja termicznego przetwarzania z odzyskiem energii”.

Spalarnia ma przetwarzać odpady komunalne na prąd i ciepło dla Rzeszowa. Na początek spalarnia ma mieć roczną przepustowość 100 tys. ton odpadów. Rzeszów obecnie produkuje ok. 70 tys. t opadów. To właśnie śmieci ze stolicy Podkarpacia mają trafią do spalarni, a z także z okolicznych gmin.

Przeciwko inwestycji protestowali mieszkańcy osiedla Załęże. Uważają, że spalarnia będzie miała negatywny wpływ na ich zdrowie. Miejskim urzędnikom zarzucali, że za plecami mieszkańców wydali pozwolenie na budowę. Tym wątkiem zajmuje się prokuratura.

Na spotkania z protestującymi przychodzili przedstawiciele inwestora, by rozwiać obawy mieszkańców. Niewiele to dało.

Spalanie będzie monitorowane

Inwestycja się rozpoczęła. PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna przekonuje, że spalarnia powstaje w oparciu o najbardziej restrykcyjne wymogi ochrony środowiska.

– Do instalacji będą trafiały w pierwszej kolejności odpady komunalne niepodlegające selektywnemu zbieraniu. Cały proces będzie w pełni monitorowany – wyjaśnia Sandra Apanasionek.

Śmieci będą spalane w kotle rusztowym w temperaturze powyżej 850 st. C. Spalarnia ma też pełnić funkcję awaryjną dla innych miast z Podkarpacia, gdyby wystąpił u nich problem z gospodarowaniem odpadów.

Tego się właśnie obawiają mieszkańcy osiedla Załęże, że miasto w takich sytuacjach straci kontrolę nad tym, jakie dokładanie odpady przywożone są do Rzeszowa.

Inwestor zapewnia, że nad wszystkim będzie panował. Spaliny mają być oczyszczane. Pozostałości to przede wszystkim żużel, który będzie można przekazać do gospodarczego wykorzystania. Pył z oczyszczania spalin mają z kolei odbierać wyspecjalizowane firmy.

Koniec z paleniem w domowych piecach?

PGE GiEK twierdzi, że odpady, które trafią do spalarni, będą paliwem do wytworzenia prądu i ciepła. Ilość wytworzonego ciepła będzie proporcjonalna do zapotrzebowania mieszkańców Rzeszowa na ciepłą wodę.

– Częściowo zmniejszy się zapotrzebowanie na energię produkowaną z tradycyjnych źródeł – przekonuje Sandra Apanasionek.

– Korzyścią dla środowiska będzie również ograniczenie ilości odpadów trafiających na składowiska. Mieszkańcy Rzeszowa będą mieli zapewnione wieloletnie bezpieczeństwo dostaw ciepła – dodaje Apanasionek.

Inwestor uważa też, że dzięki instalacji ograniczy się problem spalania przez mieszkańców opadów np. w domowych piecach, a w dłuższym czasie ten problem całkowicie zniknie.

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama