Pasażerowie MPK w Rzeszowie mają się cieszyć, że będą się ogrzewać w pierwszym w Polsce przystanku autobusowym. Ale jest i zła wiadomość – ceny biletów jednorazowych mają podniesione do 3 zł.
„Lublin, jak wiele innych miast, podniósł ceny biletów komunikacji miejskich. Rzeszów też czeka, niestety, na taki moment” – poinformował na swojej stronie Zarząd Transportu Miejskiego w Rzeszowie.
Anna Kowalska, dyrektor ZTM, podczas otwarcia we wtorek nowego ogrzewanego przystanku autobusowego, zdradziła, że pasażerów MPK czekają podwyżki biletów. W górę mają pójść ceny biletów jednorazowych. Dziś normalny kosztuje 2,8 zł. Podwyżka ma być o 20 groszy – do 3 zł.
– W ślad za tym pójdą podwyżki także cen biletów ulgowych. Wszystko idzie w górę, jeśli chodzi o utrzymanie komunikacji. Mamy coraz to nowsze autobusy i wiaty, ale to nie jest podstawą podnoszenia cen biletów jednorazowych. Musimy podnieść ceny, bo to jest najniższa cena w skali kraju. 2,8 zł to kwota, która w zasadzie nigdzie w kraju nie funkcjonuje. Nie mamy się czego wstydzić – mówiła Kowalska.
O podwyższeniu cen biletów mają zdecydować rzeszowscy radni na grudniowej sesji. Wyższe ceny biletów mają obowiązywać od lutego przyszłego roku. ZTM zapewnia, że podwyżka dotyczy „tylko” biletów jednorazowych. Ceny biletów miesięcznych, sieciowych i okresowych nie będą na razie podwyższane.
– Będziemy jeszcze analizować, czy cen biletów okresowych nie obniżyć. Chcemy pasażerów zachęcić do kupowania tych biletów – powiedziała Anna Kowalska.
(wb)
redakcja@rzeszow-news.pl