Zdjęcie: Pixabay

78-letni mężczyzna zachęcony reklamą internetową chciał kupić akcje gazociągu „Baltic Pipe”. Akcje miał reklamować jeden z celebrytów. Mieszkaniec gminy Rakszawa stracił 15 tys. złotych.

Reklamowała je znana osoba

Policja ostrzega przed oszustami, którzy oferują pewny zysk z reklamowanych w internecie inwestycji. W środę 27 listopada, do łańcuckiej komendy zgłosił się 78-letni mieszkaniec gminy Rakszawa. Jak powiedział policjantom, na jednej ze stron internetowych, znalazł ogłoszenie o inwestycji w akcje gazociągu „Baltic Pipe”.

– Aby uwiarygodnić fałszywe ogłoszenie wykorzystano w nim wizerunek znanej osoby. Oferta zakupu gwarantowała także szybki i duży zysk – informuje podkomisarz Wojciech Gruca, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Łańcucie.

Kierowali nim telefonicznie

Senior uwierzył w internetową reklamę i postanowił zainwestować część swoich oszczędności. Wypełnił formularz kontaktowy znajdujący się na stronie, a po chwili telefonicznie skontaktował się z nim fałszywy doradca, który namówił go do pierwszej inwestycji.

Następnie, poprzez jeden z internetowych komunikatorów, zadzwoniła konsultantka.

– Oszustka poinformowała mężczyznę o możliwym dużym zysku z kupna dodatkowych akcji spółki. Wykonując polecenia kobiety senior zainwestował kolejne pieniądze – dodaje podkom. Gruca.

Niestety, po dokonanych wpłatach kontakt z konsultantką się urwał, a senior stracił prawie 15 tys. zł.

Tych akcji nie kupisz!

To już kolejny przypadek, kiedy ofiarą oszustów pada osoba chcąca zainwestować swoje oszczędności w akcje gazociągu „Baltic Pipe”.

– Pamiętajmy, że każde takie ogłoszenie jest próbą oszustwa. Projekt „Baltic Pipe” jest bowiem przedsięwzięciem publicznym, a jego akcje nie są sprzedawane – podkreśla funkcjonariusz.

(red)

Czytaj więcej:

Stracili 165 tys. złotych. Uwierzyli „pracownikom banku”

Reklama