Zdjęcie: Monika Konopka / Podkarpacki Urząd Marszałkowski w Rzeszowie

Ile kosztuje ochrona przed słońcem, a ile pochłanianie szkodliwych pyłów przez drzewo? Nie wiesz? To wkrótce się dowiesz ze specjalnej tabliczki. W Rzeszowie pojawią się one przy dziesięciu drzewach. Jeszcze w tym roku.

„Betonoza” – to jedno z popularniejszych słów, które przy fali upałów pojawiło się w internecie. Dopiero gdy słońce niemiłosiernie grzeje uświadamiamy sobie, że zalewanie polskich miast, w tym Rzeszowa, betonem, wpływa na to, że upały odczuwamy podwójnie. 

Nie ma się więc co dziwić, że mieszkańcy Rzeszowa bardzo alergicznie reagują na wycięcie każdego, chociażby najmniejszego drzewa w mieście. W ostatnim czasie o zachowanie około 200-letniego dębu przy ul. Fredry walczyły nawet dwie Ireny, którym udało się okazałe drzewo uchronić przed wycinką. 

Ratusz co prawda przekonuje, że drzewa wycina wtedy, kiedy są chore i zagrażają bezpieczeństwu mieszkańców. Trudno się z tym nie zgodzić, niemniej jednak często drzewa znikają także w związku z planowaną inwestycją.

Wspomniany dąb przy ul. Fredry miał być właśnie wycięty, bo w okolicach ZUS-u miasto planuje wybudować rondo. Kolejne drzewa pod inwestycje w ostatnim czasie usunięto z ronda Dmowskiego, gdzie powstają prawoskęty. 

Miasto rocznie wycina około 400 drzew w mieście, ale za to sadzi prawie 2700 nowych oraz około 34 tys. krzewów i ponad 40 tys. bylin. Pozytywnym sygnałem jest także to, że „Fredek”, bo tak mieszkańcy pieszczotliwie nazwali dąb przy ul. Fredry, ma zostać pomnikiem przyrody, a więc będzie nie do ruszenia. W poniedziałek dowiedzieliśmy się także, że Klub Gaja mianował drzewo bez czarny Drzewem Roku 2019. 

O kolejnych pozytywnych akcentach dotyczących drzew w Rzeszowie poinformowali władze miasta i województwa podkarpackiego, które we wtorek podpisały porozumienie „Usługi ekosystemowej wybranych drzew miejskich w Rzeszowie”.

Chodzi o to, że miasto wraz z podkarpackimi urzędnikami wybrało 10 drzew na terenie Rzeszowa, które otrzymają tabliczkę z informacją o tym, jak się nazywają, ile mają lat oraz ile w przeliczeniu na złotówki warte są ich usługi ekosystemowe. 

– Usługi ekosystemowe to korzyści, które środowisko dostarcza zarówno społeczeństwu, jak i gospodarce. Najłatwiej to pokazać na podstawie drzew, bo ich „usługi” mają konkretną wartość – tłumaczy Maria Kurowska, członek zarządu województwa podkarpackiego. 

– Czas, aby na Podkarpaciu także wycenić, zgodnie ze światową tendencją, usługi ekosystemowe drzew i zaprezentowano je na specjalnych tabliczkach. Dzięki temu bardziej docenimy drzewa i będziemy podejmować rozsądne decyzje o wycince – dodaje.

Wśród „usług”, jakie świadczą nam drzewa, są: wpływ na jakość powietrza – zatrzymują pyły, pochłaniają zanieczyszczenia, jak np. tlenki siarki i azotu, dwutlenku węgla, metale ciężkie; wzbogacają powietrze i glebę w wilgoć, chronią przed wiatrem. Drzewa tworzą także „wyspy chłodu i wilgoci”, co szczególnie docenić można w trakcie upałów.

Drzewa regulują także stopień zacienienia, ograniczają hałas, wydzielają substancje o właściwościach bakterio-, grzybo-, pierwotniakobójczych oraz wpływają na estetykę przestrzeni. 

– Bardzo się cieszę, że Rzeszów, który przywiązuje ogromną wagę do zieleni i estetyki podejmuje  dodatkowe działania, które mają uświadamiać mieszkańcom, jak ważna jest zieleń – mówi Ewa Draus, wicemarszałek podkarpacki. 

– Dziękuję za tę inicjatywę i za pomoc w dbaniu o to, aby Rzeszów był bardziej zielony, bo w końcu zielony to najpiękniejszy kolor. Wśród zieleni lepiej się odpoczywa – mówi Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa. 

Tabliczki informujące o usługach ekologicznych drzew pojawią się w okolicach Rzeszowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji przy dębie, w Parku Jedności Polonii z Macierzą przy buku, a także przy plantanie klonolistnym przy ul. Zamkowej, lipach przy ul. Szopena i ul. Hetmańskiej oraz kłęku przy parkingu nieopodal Outlet Graffica. 

– Staraliśmy się wspólnie wybrać najpiękniejsza gatunki drzew i jednocześnie najbardziej dostępne dla naszych mieszkańców, tak, aby każdy spacerujący mógł spotkać drzewo, przy którym będzie tablica – mówi Aleksandra Wąsowicz-Duch, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej w Rzeszowie. 

– Celowo wybraliśmy różne gatunki drzew, ponieważ po przygotowaniu przez naukowców wyceny usług ekosystemowych będziemy w przyszłości do nasadzeń brać te drzewa, które mają największe usługi – dodaje.

Wycena usług oraz przygotowanie i montaż tabliczek ma kosztować około 10 tys zł. Tabliczki mają się pojawić do końca tego roku. Być może swoją tabliczkę dostanie także Drzewo Roku 2019, czyli drzewo bez czarny.

joanna.goscinska@rzeszow-news.pl

Reklama