Mężczyzna podający się za pracownika banku poinformował „klientkę” o próbie zaciągnięcia kredytu na jej dane. Kobieta zorientowała się, że to oszust i powiadomiła o sprawie policję.
Miała mu podać dane do logowania
50-letnia mieszkanka powiatu niżańskiego, w środę, 15 stycznia poinformowała funkcjonariuszy z Komendy Powiatowej Policji w Nisku o próbie oszustwa. Jak mówiła odebrała telefon od rzekomego pracownika banku, który poinformował ją o ty, że ktoś chciał zaciągnąć kredyt na jej dane.
– W dalszej części rozmowy, rzekomy konsultant banku polecił swojej rozmówczyni, aby podała swoje dane logowania do konta bankowego – informuje podkom. Katarzyna Pracało, rzeczniczka prasowa KPP w Nisku.
Nie straciła czujności
Mężczyzna tłumaczył, że to jedyny sposób, żeby zabezpieczyć jej pieniądze przed kradzieżą.
50-latka nie straciła czujności, natychmiast rozłączyła się i pojechała do banku, żeby na miejscu zweryfikować otrzymane informacje.
Okazało się, że podejrzenia kobiety były słuszne i padła ofiarą próby manipulacji, w wyniku której mogła stracić wszystkie swoje oszczędności.
Policja przypomina
Policja apeluje o ostrożność i rozwagę podczas telefonicznych rozmów z nieznajomymi osobami.
– Pamiętajmy, że oszuści manipulują rozmową tak, by uzyskać jak najwięcej informacji. Dlatego w kontaktach z nieznajomymi kieruj się zawsze zasadą ograniczonego zaufania. Rozłącz się i skontaktuj z konsultantem swojego banku, aby zweryfikować, czy rozmówca faktycznie jest tym, za kogo się podaje – przypomina podkom. Katarzyna Pracało.
Można również osobiście udać się do oddziału i na miejscu doszukiwać się prawdy.
Dodatkowo, nie można zapominać, że:
- pracownicy banku nigdy nie proszą o podanie loginu i hasła do konta, a tym bardziej kodu autoryzacyjnego SMS,
- nie polecają też instalowania aplikacji, z której mogą wykonywać ruchy na koncie klienta,
- tożsamość konsultanta zawsze można potwierdzić, dzwoniąc na infolinię.
(oprac. MK)
Czytaj więcej:
Kolejni oszuści zatrzymani. Policja udaremniła dwie próby oszustwa