Pieniądze miały trafić na Słowację. 39-letni taksówkarz z Rzeszowa w porę zorientował się, że bierze udział w oszustwie.
W minioną środę (6 marca), taksówkarz otrzymał intratne zlecenie. Za 2000 zł miał odebrać dokumenty firmowe z prywatnego domu i zawieźć je na Słowację. Pojechał do 76-letniej mieszkanki powiatu rzeszowskiego.
– Odebrał skrzętnie oklejone taśmą pudełko po butach oraz kopertę, w której znajdowało się 2 tys. złotych za kurs – opisuje asp. sztab. Magdalena Żuk, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.
Spotkanie taksówkarza kobietą trwało bardzo krótko. Odebrał pudełko, wsiadł do auta i odjechał. 39-latek cały czas rozmawiał ze „zleceniodawcą”, który dopytywał, czy wszystko poszło „gładko” i czy jest już w trasie.
Taksówkarz nabrał podejrzeń co do zleconego kursu. Zadzwonił do znajomego dyżurnego z rzeszowskiej komendy, który mu polecił, by zawrócił i od razu przyjechał do komendy. Tam czekali już na niego funkcjonariusze z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą.
Policjanci otworzyli pudełko, w którym było 140 tys. zł. Ustalili od kogo taksówkarz odebrał przesyłkę. Pojechali do kobiety, ale ta nie chciała im otworzyć drzwi, mimo że funkcjonariusze okazywali legitymacje służbowe.
Bądź na bieżąco.
![Rzeszów News - Google News](https://rzeszow-news.pl/wp-content/uploads/2024/02/Google_News_.png)
Seniorka nie chciała uwierzyć, że ma do czynienia z policjantami. Oświadczyła, że chwilę wcześniej skontaktowała się z nią kobieta, podająca się za funkcjonariusza komendy wojewódzkiej. Twierdziła, że córka seniorki z zięciem mieli wypadek.
Zięć miał śmiertelnie potrącić kobietę i potrzebne były pieniądze na wykupienie go z aresztu. Seniorka przyznała, że taksówkarzowi przekazała 140 tys. zł w pudełku po butach. Oszust polecił jej jeszcze schować do koperty 2000 zł na opłacenie mandatu.
76-latka uwierzyła policjantom dopiero wtedy, gdy funkcjonariusze telefonicznie poprosili jej córkę, aby wraz z zięciem przyjechała do domu. O żadnym wypadku nie było mowy, a cała legenda przedstawiona seniorce służyła oszustom do wyłudzenia od niej oszczędności.
Policjanci przesłuchali 76-latkę i zwrócili jej pieniądze. Jak się okazało, kobieta wielokrotnie słyszała o podobnych oszustwach, znała metody przestępców, ale w rozmowie telefonicznej została tak zmanipulowana, że uwierzyła we wszystko co jej powiedzieli.
redakcja@rzeszow-news.pl