Już wiadomo, dlaczego oferta Betonoxu na budowę Podkarpackiego Centrum Lekkoatletycznego w Rzeszowie miała „rażąco niską cenę”. Sopocka firma nie przedstawiła wiarygodnych kosztów pracy.
Jak informowaliśmy, 7 grudnia Krajowa Izba Odwoławcza nakazała miastu Rzeszów odrzucić ofertę firmy Betonox. Była najatrakcyjniejsza z sześciu, jakie złożono w powtórzonym przetargu na budowę PCL, czyli nowego stadionu przy ulicy Wyspiańskiego.
Oferta najatrakcyjniejsza, bo najtańsza – na ponad 163 mln zł. Druga w kolejności oferta skierniewickiego Mirbudu była o 30 mln zł wyższa. To właśnie Mirbud zaskarżył do Krajowej Izby Odwoławczej decyzję miasta, że PCL ma budować właśnie Betonox.
Mirbud zarzucił miastu, że wybrał ofertę z „rażąco niską ceną” i firmę, która nie ma wystarczającego doświadczenia w budowaniu obiektów o skali PCL. Mimo tego, miasto liczyło, że skarga do KIO zostanie oddalona.
Tak się jednak nie stało, a podpisana przez miasto umowa z Betonoxem 9 listopada ma być unieważniona, ofertę firmy należy odrzucić, nowego wykonawcę trzeba wyłonić spośród pozostałych pięciu. Tym zapewne zostanie Mirbud.
– To druga najniższa oferta – mówi Dariusz Urbanik, wiceprezydent Rzeszowa. Kryterium cenowe miało największe znaczenie (60 proc.) przy wyborze ofert. W pozostałych wymogach, wszystkie firmy uzyskały tyle samo punktów.
W poniedziałek Krajowa Izba Odwoławcza sprecyzowała powody decyzji, która zmusza miasto do tego, by ofertę Betonoxu wyrzucono do kosza. Okazało się, że sopocka firma w swojej ofercie zbyt nisko wyceniła koszty pracownicze.
– Betonox faktycznie nie wyjaśnił kwestii zakładanych kosztów pracy. Tym samym nie wykazał, że zamierza zapewnić należyty poziom wynagrodzeń pracownikom – poinformowała nas Agnieszka Trojanowska, rzecznik KIO.
I podaje kolejne argumenty: – Betonox nie wyjaśnił też, jaką kwotę założył w cenie oferty na pokrycie kosztów pracy. Informacja dotycząca tych kosztów sprowadzała się w istocie do stwierdzenia wykonawcy, że zatrudnia on pracowników.
KIO, po przeanalizowaniu wyjaśnień Betonoxu, uznała, że firma nie udzieliła żadnej odpowiedzi na pytanie dotyczące kosztów pracy. Izba stwierdziła, że miasto miało obowiązek odrzucić ofertę Betonoxu. Tego nie zrobiło, więc KIO wybór miasta unieważniło.
Izba poleciła jednocześnie miastu, by nowego wykonawcę wyłoniło spośród pozostałych firm startujących w przetargu. Kiedy to nastąpi? Jeszcze nie wiadomo, bo miasto musi mieć gwarancję finansowania inwestycji. Brakuje co najmniej 30 mln zł.
Budowę PCL mają wspólnie finansować: miasto, samorząd wojewódzki oraz Ministerstwo Sportu. Nowy stadion Resovii na ok. 8000 widzów ma być gotowy na koniec października 2026 r. Czy to możliwe, mimo kolejnych schodów? – Tak – uważa wiceprezydent Urbanik.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl