Andrzej Dec (Platforma Obywatelska), przewodniczący Rady Miasta Rzeszowa, ujawnił dochody rzeszowskich radnych PiS. Dec uważa, że PiS w sprawie obniżenia wynagrodzenia prezydentowi Tadeuszowi Ferencowi powinien siedzieć cicho.
W najbliższy wtorek (19 czerwca), jak zapowiadaliśmy, Rada Miasta Rzeszowa ma się zająć obniżeniem Tadeuszowi Ferencowi wynagrodzenia o 20 procent. Dzisiaj Ferenc zarabia 12 525 zł brutto. Po obniżce pensji, na którą muszą wyrazić zgodę radni, wynagrodzenie prezydenta wynosiłoby 10 940 zł (brutto).
Zwolennikiem obniżenia pensji Tadeuszowi Ferencowi są opozycyjni radni PiS. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego, bo to z inicjatywy partii Jarosława Kaczyńskiego od 1 lipca wynagrodzenie samorządowców (prezydenci, burmistrzowie i wójtowie) ma być obniżone od 20 procent.
Tymczasem w poniedziałek Andrzej Dec, przewodniczący Rady Miasta Rzeszowa, na swoim Facebooku opublikował tabelkę z dochodami 10 rzeszowskich radnych PiS, jakie osiągnęli w 2017 roku. Dochody pochodzą z oświadczeń majątkowych radnych. Porównano je z dochodami Tadeusza Ferenca, który w tym zestawieniu znalazł się dopiero na siódmym miejscu. Ubiegłoroczne dochody Ferenca wyniosły 132 016 zł.
W porównaniu z rzeszowskimi radnymi PiS, dochody prezydenta Rzeszowa wcale nie są najwyższe. „Liderem” jest Grzegorz Koryl, którego dochody przekroczyły 293 tys. zł. Za nim są Robert Kultys (167 tys. zł), Waldemar Szumny (161 tys. zł), Roman Jakim (155 tys. zł), Waldemar Kotula (149 tys. zł), przed Ferencem jest jeszcze Jerzy Jęczmienionka (143 tys. zł).
Niższe od Tadeusza Ferenca dochody osiągnęła tylko czwórka radnych PiS: Grażyna Szarama (131 tys. zł), Danuta Solarz (125 tys. zł), Mariusz Olechowski (117 tys. zł), a listę zamyka szef rzeszowskiego klubu PiS – Marcin Fijołek (106 tys. zł).
„Jak to się ma do poczucia sprawiedliwości, czy ewangelicznej zasady „godzien jest robotnik zapłaty swojej” może ktoś z Prawa i Sprawiedliwości (?) zechce mi wyjaśnić” – napisał na Facebooku Andrzej Dec.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl