Policjanci zatrzymali dwóch chłopaków w wieku 15 i 16 lat, którzy dla zabawy ukradli z placu budowy koparkę i jeździli nią po rzeszowskich ulicach. Teraz odpowiedzą przed sądem rodzinnym.
Policja w Rzeszowie o kradzieży koparki zaparkowanej przy ulicy Dworzysko została powiadomiona w poniedziałek. W sobotę operator koparki pracował tam przy wycince drzew. Po zakończanej pracy pozostawił koparkę na placu. – W poniedziałek rano okazało się, że nie ma jej w tym miejscu – relacjonuje Adam Szeląg, rzecznik rzeszowskiej policji.
Policjanci rozpoczęli poszukiwania maszyny. Ślady wskazywały, że koparka odjechała w kierunku ulicy Szlacheckiej. W niedzielę, ok. godz. 18:00, jadącą w kierunku strefy ekonomicznej koparkę, widział jeden z okolicznych mieszkańców. Dalsze poszukiwania doprowadziły policjantów do porzuconej w zaroślach maszyny przy ul. Łanowej – około kilometr od miejsca kradzieży.
Policjantom pozostało jeszcze tylko zatrzymać sprawców. Kryminalni szybko ustalili, że są nimi dwaj nieletni. W poniedziałek zatrzymali ich policjanci z referatu ds. nieletnich i patologii. To podopieczni Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii w Rzeszowie w wieku 15 i 16 lat.
Funkcjonariusze przesłuchali nastolatków w charakterze nieletnich pod zarzutem „zaboru pojazdu w celu krótkotrwałego użycia. Policja o całym zdarzeniu powiadomi Sąd Rodzinny w Rzeszowie. Sprawcy kradzieży koparki wrócili do ośrodka.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl