Elżbieta Łukacijewska: to rząd PiS blokuje Krajowy Plan Odbudowy. Nikt inny

Reklama

– Niechęć rządu PiS do Unii Europejskiej kosztuje Polaków już 1 miliard zł – alarmuje Elżbieta Łukacijewska, podkarpacka europosłanka PO.

 

Zdjęcia: Sebastian Stankiewicz / Rzeszów News

Elżbieta Łukacijewska w poniedziałek przyjechała do Rzeszowa, gdzie mówiła m.in. o Krajowym Planie Odbudowy. To stworzony przez rząd pakiet rozwiązań, które mają pomóc podnieść się polskiej gospodarce po pandemii koronawirusa. Polska może skorzystać z 23,9 mld euro w formie dotacji oraz z ponad 33 mld euro w formie atrakcyjnych pożyczek.

Polska do tej pory nie otrzymała unijnych pieniędzy, bo rząd PiS nieustannie prowadzi wojnę z Unią Europejską. Co prawda Komisja Europejska 1 czerwca pozytywnie zaopiniowała polskie KPO, ale warunkiem uruchomienia funduszy jest spełnienie tzw. kamieni milowych. Polska ma przyjąć pakiet 48 różnych ustaw, ok. 300 różnych wymagań.

Komisji Europejskiej najbardziej zależy na likwidacji nielegalnej Izby Dyscyplinarnej przy Sądzie Najwyższym, zakazie karania dyscyplinarnie sędziów za treść wydawanych przez nich orzeczeń i przywróceniu do orzekania zawieszonych sędziów, którzy respektują unijne standardy. To nie podoba się koalicjantowi PiS – Solidarnej Polsce Zbigniewa Ziobry. 

Nie ma pieniędzy na leki 

W poniedziałek Elżbieta Łukacijewska, europosłanka Platformy Obywatelskiej, mówiła, że brak pieniędzy dla Polski z KPO jest wyłącznie winą rządu PiS i tylko od niego zależy, kiedy te fundusze do nas trafią. Łukacijewska przypomniała, że rząd już wcześniej przyjął wszystkie założenia KPO i wtedy „ziobryści” nie protestowali. 

– Od kilku tygodni słyszymy z ust polityków partii Ziobry, że Unia Europejska jest „be”. Ta niechęć do UE kosztuje Polaków już miliard złotych – mówiła europosłanka PO. Z szacunków Federacji Przedsiębiorców Polskich wynika, że polska gospodarka na sporze z Brukselą straciła już 21 mld zł, a rachunek za każdy dzień bezczynności rośnie o około 160 mln zł.

– Za miliard złotych, który straciliśmy, można byłoby uratować dzieci, które chorują na rzadkie choroby, kupić najnowocześniejsze leki dla chorych na raka. Na pieniądze z KPO czeka służba zdrowia, przedsiębiorcy… – podkreślała Elżbieta Łukacijewska. I zapewniała, że opozycja nie ma nic wspólnego z wstrzymywaniem wypłaty pieniędzy na KPO. 

Reklama

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - InstagramObserwuj nas na Instagramie!
Początek drogi do dyktatury 

– Rządzący zapomnieli chyba, co to jest praworządność, demokracja i niezawisłość sędziowska. To fundamenty UE. Deptanie tych wartości jest początkiem drogi do dyktatury w Polsce – ocenia europosłanka Łukacijewska. Przypomniała słowa Waldemara Budy, ministra rozwoju i technologii, z poniedziałkowej rozmowy w Radiu Zet. 

„Jeżeli ktoś mówi, że my tracimy suwerenność poprzez ujednolicanie prawa, to żyje w innej rzeczywistości” – stwierdził Waldemar Buda, odcinając się niejako od pohukiwań polityków Solidarnej Polski, którzy twierdzą, że Polska, spełniając warunki wypłaty pieniędzy na KPO, traci suwerenność. „Każdy próbuje znaleźć swoją niszę w polityce” – dodał Buda.

Elżbieta Łukacijewska zwróciła uwagę odpowiedzialność rządu PiS nie tylko na brak pieniędzy dla Polski na KPO, ale również za szalejącą inflację w Polsce, rosnące rachunki za paliwo, żywność, towary i usługi oraz wzrost rat kredytowych. – Polacy mają najwyższe oprocentowania swoich kredytów w UE – mówiła europosłanka PO. 

Drenowane kieszenie Polaków 

Dodała, że za rządów PO-PSL tona węgla w Polsce kosztowała 800 zł, dzisiaj trzeba płacić nawet 2500-3000 zł. Jeżeli ktoś na ogrzanie domu potrzebuje 4 tony węgla, to do rachunku tylko z tego tytułu musi dołożyć aż 6000 zł, nie wspominając o rosnących cenach paliw i prądu. – Co z tego, że PiS da emerytom 1200-1400 zł? – pytała retorycznie Łukacijewska.

– Nigdzie w Unii Europejskiej nie ma tak wysokiej inflacji i tak wysoko oprocentowanych kredytów. Kieszenie Polaków są drenowane – stwierdziła europosłanka PO. Jej zdaniem Polska na konflikcie z UE może stracić jeszcze więcej pieniędzy, wymieniła nową perspektywą finansową na latach 2021-2027. W niej Polska ma dostać ok. 160 mld euro. 

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl 

Reklama