Wybory w Rzeszowie. Euforia Konrada Fijołka: „Zwycięży jasna strona mocy!”

Radość w sztabie Konrada Fijołka. Wyniki sondażowe exit poll dają Fijołkowi zwycięstwo w pierwszej turze w wyborach na prezydenta Rzeszowa.

 

55,80 proc. Na takie poparcie wśród rzeszowian, według sondażu exit poll, może liczyć Konrad Fijołek. Oznacza to, że kandydat popierany przez zjednoczoną opozycję prawdopodobnie wygra przedterminowe wybory na prezydenta w Rzeszowie już w pierwszej turze.

Po ogłoszeniu sondażowych wyników exit poll w sztabie Fijołka zapanowała euforia. Świętowanie rozpoczęło się w restauracji Kuk Nuk przy ulicy Matejki 4. – Drodzy rzeszowianie, moi sąsiedzi, przyjaciele, współobywatele najpiękniejszego miasta. To wy jesteście autorami tego historycznego sukcesu. Bardzo nisko się wam kłaniam – powiedział Konrad Fijołek, nie kryjąc wzruszenia. Sztabowcy zaśpiewali mu „Sto lat”.

Pierwsze decyzje

– Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że to jedynie wyniki sondażowe, i z pokorą czekamy na ostateczny wynik – ostudził emocje Konrad Fijołek. Podkreślał jednak, że jeżeli sondaże się „zmaterializują”, od poniedziałku zakasze rękawy. 

Oficjalne wyniki Państwowej Komisji Wyborczej powinny być znane ok. godz. 1:00 w nocy.  – Pierwsze decyzje będą dotyczyć studium uwarunkowań przestrzennych i powołania architekta miejskiego. Tego oczekiwali mieszkańcy. Wyznaczymy także nowe tereny zielone – zapowiedział.

Żadnego triumfalizmu 

Fijołek pogratulował wyników wyborczych swoim konkurentom. Exit poll daje 25,10 proc. Ewie Leniart (popierana przez PiS), 9,80 proc. Grzegorzowi Braunowi (Konfederacja) oraz 9,30 proc. Marcinowi Warchołowi (popierany przez Tadeusza Ferenca).

– Te wyniki nie są dla mnie zaskoczeniem. Spodziewałem się ich, czułem je na ulicach, podczas spotkań z ludźmi, którzy okazywali duży entuzjazm – podkreślał Fijołek.

Zapewniał przy tym, że nie okaże triumfalizmu i nie zbuduje wyższości. – Po prostu biorę się do pracy i zapraszam do współpracy – obiecał. 

Fijołek jest gotów usiąść do rozmów z byłym prezydentem Tadeuszem Ferencem (który w wyborach poparł Marcina Warchoła). Nie martwi się, że rząd zakręci dla Rzeszowa kurek z pieniędzmi. 

– Mam umowę z panią wojewodą – stwierdził enigmatycznie. 

Rzeszów wzorem

– W Rzeszowie zwyciężyła jedność. Najpierw jedność między nami, w grupie radnych, a potem jedność rzeszowian, którzy skupili się wokół idei i programu – ocenił Konrad Fijołek. – Nie atakowaliśmy konkurentów, działaliśmy za to z uśmiechem i szacunkiem – dodał. 

Jego zdaniem Rzeszów może być impulsem dla opozycji, która kiepsko radzi sobie na arenie krajowej. – Wierzymy, że te silne podziały, które aktualnie panują w Polsce, wkrótce znikną. Wróci samorządność, wolność i demokracja. Zwycięży jasna strona mocy – podsumował. 

Na wieczór wyborczy Konrada Fijołka przyjechali m.in. poseł Lewicy Wiesław Buż i lider Platformy Obywatelskiej Borys Budka. – Brawo, Konrad! Współpraca jest kluczem do zwycięstwa. A ono tym razem swój początek bierze w stolicy Podkarpacia – napisał ten ostatni na Twitterze. 

(cm)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama