Konrad Fijołek, prezydent Rzeszowa, znów apeluje do właścicieli budynków i nieruchomości, by zgłosili miejsca, w których można się schronić.
Władze Rzeszowa zachęcają właścicieli i zarządców nieruchomości, by zaangażowały się w ulepszanie ogólnopolskiej aplikacji „Schrony”, którą przygotowała Państwowa Straż Pożarna. Aplikacja jest stronie: schrony.straz.gov.pl.
Na e-mapie zaznaczono budynki, w których można się schronić. To nie tylko schrony, bo tych w Rzeszowie jest raptem pięć dla niespełna 300 osób, ale również ukrycia oraz miejsc doraźnego ukrycia. Tych ostatnich jest najwięcej – 1300. Miejsc ukrycia – 66.
Schrony w Rzeszowie są przy ulicach: Ofiar Getta 6 (dla 41 osób), Sobieskiego 9 (dla 57), Słowackiego 9 (dla 57), Piłsudskiego (przy urzędzie miasta, dla 73) i Żeromskiego 2 (dla 44). Miejsca doraźnego ukrycia to głównie piwnice i parkingi podziemne.
W 2022 roku, po wybuchu wojny na Ukrainie, prezydent Konrad Fijołek wysłał do pismo prezesów spółdzielni mieszkaniowych, dyrektorów placówek oświatowo-wychowawczych, właścicieli parkingów podziemnych, by zgłaszali miejsca, w których można się schronić.
W poniedziałek (18 marca) Konrad Fijołek poinformował, że miasto ponownie zwróciło się do wszystkich zarządców nieruchomości z pismem przypominającym o działaniu aplikacji „Schrony”, by do niej zgłaszali miejsca ratunkowe.
– Wszystkie chcemy mieć zewidencjonowane – mówił prezydent Fijołek. – Żeby mapa była jak najbardziej aktualna – uzasadniał.
Sami zarządcy nieruchomości i przedsiębiorcy pytają miasto, czy ma pieniądze na remont schronów lub ich przygotowanie. – Nie mamy – przyznaje Marcin Stopa, sekretarz miasta. Trwa czekanie na efekty pracy rządu, który przygotowuje Ustawę o obronie cywilnej.
redakcja@rzeszow-news.pl