Zdjęcie: Policja.pl

Na dwa miesiące został aresztowany 33-letni mieszkaniec Rzeszowa, który jest podejrzany o grożenie pozbawieniem życia dwóm kobietom. Mężczyzna odgrażał się również, że wysadzi blok w powietrze.

Z ustaleń policjantów komisariatu na Baranówce wynika, że 33-latek od listopadzie ub. r. groził śmiercią dwóm sąsiadkom z tego samego bloku przy ul. Mikołajczyka w Rzeszowie.  – Kobiety obawiały się, że mężczyzna może spełnić groźby, dlatego złożyły wnioski o ściganie sprawcy – mówi Adam Szeląg, rzecznik rzeszowskiej policji.

Przesłuchani przez funkcjonariuszy świadkowie potwierdzili przypadki agresywnego zachowania mężczyzny, a także kierowane przez niego groźby wobec sąsiadek. Policjanci również kilkukrotnie interweniowali w związku z zachowaniem 33-latka.

– 5 stycznia mężczyzna zamknął się w mieszkaniu. Groził, że popełni samobójstwo i wysadzi blok w powietrze. Na miejsce zdarzenia została wezwana straż pożarna. 33-latek był pijany, przewieziono go na izbę wytrzeźwień. Gdy wytrzeźwiał, zatrzymali go na nasi policjanci – mówi Szeląg.

Funkcjonariusze przedstawili mężczyźnie pięć zarzutów kierowania gróźb karalnych wobec dwóch kobiet. W obawie, że może on utrudniać postępowanie, policjanci zwrócili się do prokuratury, by ta wystąpiła do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie 33-latka. Sąd wniosek uwzględnił i zdecydował, że mężczyzna najbliższe dwa miesiące spędzi za kratkami.

– Podejrzany był już wcześniej karany za podobne przestępstwa – dodaje Piotr Pawlik, wiceszef Prokuratury Rejonowej dla miasta Rzeszów, która prowadzi śledztwo w tej sprawie.

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama