O włączenie się prokuratury do postępowania przed sądem, który dwóch działaczy katolickich uznał winnych naruszenia dóbr osobistych rzeszowskiego szpitala Pro-Famila, apelują członkowie ruchu Stop Laicyzacji.

Z takim apelem wystąpili senator Polski Razem Kazimierz Jaworski, koordynator Stop Laicyzacji, oraz Tadeusz Rogowski z Akcji Katolickiej Archidiecezji Przemyskiej i Paweł Kurasz z Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży.

Sąd zakazuje głoszenia nauki Kościoła?

Wszyscy stanęli w obronie Jacka Kotuli i Przemysława Sycza z Fundacji Pro-Prawo do życia, którzy zostali uznani winnymi naruszenia dóbr osobistych szpitala Pro-Familia w Rzeszowie.

Kotula i Sycz podczas ubiegłorocznych antyaborcyjnych manifestacji m.in. przed Pro-Familią głosili, że w szpitalu są zabijane dzieci. Za te sformułowania zostali przez dyrekcję placówki pozwani do sądu w procesach cywilnym i karnym.

Oba wyroki, na razie nieprawomocne, są niekorzystne dla Kotuli i Sycza. W procesie karnym mają zapłacić kary po 8 tys. zł, w cywilnym przeprosić szpital w trzech gazetach. Obaj złożyli apelacje.

Orzeczenie z października zostało utajnione. To działaczy katolickich w takim samym stopniu wzburzyło, jak to, że Kotulę i Sycza uznano winnych zniesławienia Pro-Familii.

– Pogląd, iż aborcja to zabicie dziecka podzielany jest przez bardzo wielu Polaków. Jego głównym orędownikiem był Ojciec Święty Jan Paweł II, który w Encyklice Evangelium Vitae wprost wyraził wielokrotnie dokładnie tę myśl. Okazuje się więc, iż wyrok Sądu Okręgowego w Rzeszowie zakazał głosić tego, czego nauczał Jan Paweł II i Kościół Katolicki – uważają Kazimierz Jaworski, Tadeusz Rogowski i Paweł Kurasz.

Chronić interesy milionów Polaków

Ruch Stop Laicyzacji twierdzi, że skoro sąd skazał Jacka Kotulę i Przemysława Sycza za słowa o „zabijaniu dzieci” w Pro-Familii, to ten zakaz dotyczy „wielu Polaków”, którzy uważają, że aborcja to zabijanie dzieci. Jaworski, Rogowski, Kurasz przekonują, że konieczna jest ochrona „praworządności, interesu obywateli i interesu społecznego”.

Według ruchu Stop Laicyzacji, prokuratura powinna natychmiast przystąpić do postępowania, „by chronić praworządność, jak również interesy milionów Polaków, którzy podzielają oczywisty pogląd, że aborcja to zabijanie”.

– Nie widać żadnych powodów, by konstytucyjne prawa wyrażania tego przekonania jakikolwiek sąd mógłby zasadnie ograniczyć, a tak właśnie się stało – przekonują pomysłodawcy apelu, pod którym podpisało się już kilkaset osób. Pierwsze podpisy zostały złożone w Prokuraturze Apelacyjnej w Rzeszowie. Apel dostępny jest TUTAJ.

Ruch Stop Laicyzacji chce nie tylko, by prokuratura była uczestnikiem postępowania odwoławczego, ale również skontrolowała, czy utajnienie procesu „nie łamie podstawowych gwarancji konstytucyjnych” – prawa do demonstracji i wolności słowa.

Ruch wraz z grupą działaczy katolickich i kapłanów złożył do sądu tzw. interwencję uboczną, czyli zgłasza roszczenia, mimo, że nie jest stroną postępowania.

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama