Fot. Komenda Miejska Policji w Rzeszowie. Na zdjęciu volkswagen, którym uciekł kierowca

Kierowca, który uciekał przed policjantami i potrącił jednego z funkcjonariuszy, to 18-letni mieszkaniec podrzeszowskiej gminy Krasne. Młody mężczyzna został zatrzymany.

– Około godz. 14:00 mężczyzna sam się z nami skontaktował, zadzwonił do nas i powiedział, że nie chce się już ukrywać. 18-latek, którego wcześniej typowaliśmy na sprawcę, został zatrzymany w rejonie rzeszowskiego osiedla Załęże – poinformował nas w czwartek po południu Adam Szeląg, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.

W tej chwili trwają czynności z udziałem 18-latka. Na razie nie wiadomo, czy jest trzeźwy. 

Przypomnijmy, młody mężczyzna kierował volkswagenem transportem. Dzisiaj w nocy ok. godz. 2:00 policjanci chcieli go zatrzymać do kontroli w podrzeszowskiej Malawie.

– Na widok radiowozu, kierowca skręcił w boczną drogę. Policjanci podjęli pościg. Używali sygnałów dźwiękowych i świetlnych. Mimo tego, kierowca nie zatrzymał się, skręcił w kamienistą drogę i udało mu się uciec – mówił nam Adam Szeląg, rzecznik rzeszowskiej policji.

W między czasie policjanci ustalili, kto jest właścicielem samochodu. Pojechali pod wskazany adres w Malawie, ale nikogo nie było. Funkcjonariusze zaczęli obserwować dom. Inni policjanci w tym czasie sprawdzali okoliczny teren.

– Kierowca został zauważony w okolicach Malawy. Znów policjanci podjęli próbę zatrzymania volkswagena, ale kierowca i tym razem się nie zatrzymał i zaczął po raz kolejny uciekać – dodawał Adam Szeląg.

Niedługo później policjanci zauważyli, że volkswagen podjeżdża pod dom, w którym miał mieszkać właściciel pojazdu.  

– Funkcjonariusz podszedł do auta, ale kierowca nie chciał otworzyć drzwi. Gwałtowanie zaczął wycofywać, potrącił policjanta i uderzył w radiowóz. W kierunku volkswagena funkcjonariusze oddali strzały z broni. Po przejechaniu kilkuset metrów, kierowca porzucił auto i zaczął uciekać pieszo – mówi Szeląg.

Na miejsce ściągnięto przewodnika z psem, który podjął trop, ale kierowcy volkswagena udało się uciec. Dopiero w czwartek po południu udało się go zatrzymać. 

Policjant, który został ranny, trafił do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Fot. Komenda Miejska Policji w Rzeszowie. Na zdjęciu volkswagen, którym uciekł kierowca

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama