Od tygodnia słyszę w telewizji o osobie prof. Chazana i że aborcja to zabijanie dzieci nienarodzonych. Jeśli tyle powiedziano o morderstwach aborcyjnych, to gdzie ci mordercy?
Nie wiem, czy dobrze rozumuję, ale pan prof. Bogdan Chazan przyznał się do kilkudziesięciu aborcji w ciągu całej kariery naukowej, a to oznacza, że jest winny przestępstwa wynikającego z art.148 KK. Tego się nie da usprawiedliwić moralnie. Za to w naszym kraju grozi kara, ale nie kara boska, a kara 25 lat pozbawienia wolności. I nie wystarczy szczerze żałować za swoje grzechy.
Ciężko mi zrozumieć postawę kościoła katolickiego i jego hierarchów. Szkoda, że nie zapytali lekarzy, którzy podpisali klauzule sumienia: gdzie było ich sumienie jak dokonywali aborcji? Gdzie jest to sumienie, jak każdego dnia wypisują w prywatnych gabinetach za pieniądze prywatnych pacjentek tysiące recept na tabletki antykoncepcyjne?
PS. Wypowiedź prof. Jana Hartmana, czy warto zrezygnować z klauzuli sumienia?
Nie, klauzula jest dobra. Natomiast trzeba karać osoby, które jej nadużywają. Trzeba odciąć Kościół Katolicki od wpływu na funkcjonowanie polskiej medycyny. I absolutnie sprzeciwiać się szantażowi moralnemu, który powoduje, iż lekarze w zgodzie z sobą bądź w niezgodzie z sobą nadużywają klauzuli sumienia, co ma miejsce zwłaszcza wtedy, gdy na przeszkodzie wykonywaniu aborcji wcale nie stoi najgłębsze osobiste moralne przekonanie lekarza, tylko zwykły oportunizm w stosunku do panującej ideologii moralno-religijnej.
Klauzula sumienia jest bardzo dobrym, mądrym przepisem, nie trzeba niczego zmieniać.