Epidemia koronawirusa oraz poziom skomplikowania inwestycji odcisnęły piętno na planowanym tunelu pod rondem Pobito w Rzeszowie. Projekt będzie gotowy dopiero pod koniec roku.
Projekt tunelu powinien być gotowy do końca maja br. Odpowiada za to firma Mosty Gdańsk. Miasto zapłaci jej 1,4 mln zł. Plan jednak pokrzyżowała epidemia koronawirusa, która wstrzymała na jakiś czas m.in. prace geologiczne. Obostrzenia sanitarne, które systematyczne od marca wprowadzał rząd, powodowały także, że gdański projektant nie mógł przyjechać do Rzeszowa na prace w terenie.
– Sam projekt jest także bardzo skomplikowany. Projektant musi się uporać z bardzo dużą liczbą sieci podziemnych. Sieci te trzeba przeprojektować, aby ze sobą nie kolidowały, a to także wymaga czasu – mówi Andrzej Maciejko, p.o. dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg w Rzeszowie. – Planujemy, że projektowanie inwestycji zakończymy w tym roku – dodaje.
Nie ma szans, by w tym roku rozpoczęły się jakiekolwiek prace budowlane związane z przebudową ronda Pobitno. Koszt inwestycji szacowany jest na ok. 100 mln zł. Miasto na przebudowę ronda chce pozyskać pieniądze z Unii Europejskiej. Tunel pod rondem miałby powstać do 2022 roku.
Przebudowa ronda jest konieczna. Każdego dnia pokonuje je ok. 70 tys. kierowców. Rondo jest przeciążone. Koncepcja zakłada, że pod rondem powstanie około 200-metrowy tunel. Będzie się zaczynał w okolicach skarbca Narodowego Banku Polskiego przy al. Armii Krajowej a zakończy na skrzyżowaniu z ulicą Morgową.
Nie tylko powstanie tunel, ale również samo rondo zostanie przebudowane. Co prawda zostanie ono na dotychczasowym poziomie, ale powstaną przy nim dodatkowe prawoskręty w kierunku Przemyśla.
(jg)
redakcja@rzeszow-news.pl