Zdjęcie: Pixabay
Reklama

Z licznymi obrażeniami trafił do szpitala 56-letni mieszkaniec gminy Lutowiska. W niedzielne popołudnie w lesie, w miejscowości Hulskie zaatakował go niedźwiedź.

Do zdarzenia doszło 12 listopada, około godz. 16:00. Według wstępnych ustaleń policjantów, 56-latek wybrał się z kolegą na spacer do lasu.

– W okolicach miejscowości Hulskie najprawdopodobniej znalazł się zbyt blisko gawry niedźwiedzia, który go zaatakował – relacjonuje kom. Aleksandra Wołoszyn-Kociuba, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Ustrzykach Dolnych. 

Jak ustalili policjanci, 56-latek został zaatakowany przez niedźwiedzia niedługo potem, gdy z kolegą rozdzielili się w lesie. – Kolega w pewnym momencie usłyszał krzyk 56-latka. Zaczął biec w jego kierunku – mówi Wołoszyn-Kociuba.

Niedźwiedź postanowił ruszyć w kierunku znajomego poszkodowanego. Na szczęście, nic mu nie zrobił. – Zaatakowany mężczyzna doznał obrażeń twarzy, głowy, pleców, dolnej kostki. Niedźwiedź pogryzł mu też udo – przekazuje Aleksandra Wołoszyn-Kociuba.

– Atak niedźwiedzia trwał dosłownie kilka sekund – dodaje. 

Akcję ratunkową, która trwała ponad trzy godziny, utrudniały warunki pogodowe. – Był już mrok, teren był błotnisty, stromy. Samo dotarcie do poszkodowanego trwało około 50 minut – mówią nam policjanci. 

Na miejsce zdarzenia ściągnięto śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który poszkodowanego 56-latka zabrał do szpitala w Krośnie. Mężczyzna ma poważne obrażenia.

 

Policjanci mówią, że podczas spotkania z niedźwiedziem, najważniejsze jest zachowanie spokoju. Nie panikujcie i w żadnym wypadku nie zbliżajcie się do zwierzęcia. Jeżeli niedźwiedź nie jest świadomy naszej obecności, należy się cicho i powoli wycofać.

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama