– Żarty się skończyły. Mamy rząd, który jest groźny dla Polski – mówił w sobotę w Rzeszowie Krzysztof Hetman, europoseł Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Zdjęcia: Sebastian Stankiewicz / Rzeszów News
Kolejne podwyżki cen węgla przerażają Polaków. Problemy są także z jego zakupem. W dramatycznej sytuacji są rolnicy, m.in. właściciele szklarni. W tym roku, za tonę tego surowca energetycznego muszą zapłacić osiem razy więcej niż w poprzednim sezonie.
Głosy rozpaczy
Krzysztof Hetman, były marszałek lubelski, dziś wiceprezes PSL i europoseł tej partii, przyjechał w sobotę do Rzeszowa. Rano był na giełdzie PTHW. Tam rozmawiał z kupującymi i sprzedawcami.
– Usłyszeliśmy dramatyczne relacje ludzi, którzy z powodu cen energii i surowców potrzebnych do prowadzenia działalności gospodarczej, z rozpaczą patrzą w przyszłość, czy uda im się przetrwać zimę – mówił później Hetman na rzeszowskim Rynku.
Europoseł PSL uważa, że to są głosy rozpaczy Polaków, którzy nie widzą pomocy ze strony rządu premiera Mateusza Morawieckiego.
Nie było czasu na zapasy
Zdaniem Krzysztofa Hetmana, polski rząd zbyt wcześnie, choć skądinąd słusznie, podjął decyzję dotyczącą embarga na węgiel rosyjski (embargo obowiązuje od kwietnia). Polacy nie mieli czasu przygotować się na zimę.
– Unia Europejska także wprowadziła embargo na węgiel z Rosji, ale miało zastosowanie od 10 sierpnia. Do tego czasu uzupełniali zapasy, sprowadzając węgiel z całego świata – mówił Hetman. I nie dość, że w Europie nie ma problemów z dostępem do węgla, to jest on kilkukrotnie tańszy niż w Polsce.
Dlatego polski rząd nazywa nieudolnym. – To jest grupa ignorantów, którzy zajmują się tylko i wyłącznie sobą, tylko i wyłącznie bieżącą polityką, kopaniem się pod stołem, a nie zajmują się realnymi problemami Polaków – grzmiał europoseł PSL.
A pieniądze czekają
Krzysztof Hetman przypomniał, że w Brukseli czeka ponad 60 mld euro, które Polska może otrzymać w ramach Funduszu Odbudowy. Może zainwestować te pieniądze w odnawialne źródła energii. Problem w tym, że rząd Morawieckiego do dzisiaj nawet nie złożył wniosku o płatność.
– Nie dość, że nie składa wniosku, to miesiąc po wybuchu wojny w Ukrainie wprowadza przepisy, które spowodowały utrudnienie w produkcji energii z fotowoltaiki. A Polacy własne pieniądze zainwestowali, aby mieć tańszą energię – dodaje Hetman.
Sugeruje też, że obóz władzy realizuje strategię bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, która polega na tym, aby wyhamować lub zlikwidować odnawialnie źródła energii w Europie.
– Tak się przez przypadek złożyło, że odkąd PiS doszedł do władzy, to Polska jest jedynym krajem, który całkowicie zahamował rozwój odnawialnych źródeł energii – mówił wiceprezes ludowców.
Drenują kieszenie Polaków
W Polsce, 70 proc. energii wytwarzana jest z węgla. Elektrownie kupują węgiel po 350 zł za tonę. – To jakim cudem Polacy dostają tak wysokie rachunki za energię – pytał dalej europoseł PSL.
I od razu odpowiedział: – Spółki skarbu państwa drenują nasze kieszenie. Szczególnie przedsiębiorców, na których w pierwszej kolejności przerzucono podwyżki cen energii oraz gazu.
Hetman uważa też, że wojna w Ukrainie jest tylko pretekstem do drenowania kieszeni Polaków. – Żarty się skończyły. Mamy rząd, który jest groźny dla Polski, groźny dla Polaków, polskiej gospodarki, groźny dla przyszłości naszego kraju – przestrzegał.
Hetman: tylko propaganda i kłamstwo
Krzysztof Hetman mówił też o grupie Azoty, czyli największym polskim producencie nawozów mineralnych, który w pierwszym półroczu 2022 roku zarobił prawie miliard zł. – A rolnicy się dziwią, że kupowali nawozy po ponad 4 tys. zł za tonę.
– W Polsce jest tylko propaganda i kłamstwo ze strony rządu. To rząd nieudaczników, ignorantów, którego trzeba się pozbyć jak najszybciej – podsumował Hetman
Po południu spotkał się jeszcze z mieszkańcami Rzeszowa w siedzibie podkarpackiego PSL, przy pl. Ofiar Getta.
(la)
redakcja@rzeszow-news.pl