Konkurs na zagospodarowanie dawnej kwiaciarni „Róża” przy ulicy Dąbrowskiego zostanie ogłoszony w IV kwartale tego roku. Miasto chce aby pawilon służył mieszkańcom, został otwarty na park i przyciągał przebywających tam rodziców z dziećmi.
Dawna kwiaciarnia „Róża” od ponad pół wieku stoi przy ul. Dąbrowskiego, tuż obok parku im. Solidarności. Pawilon wybudowało w latach 60. rzeszowskie MPGK. Znajdującą się w środku kwiaciarnię, od 1975 roku prowadziła pani Krystyna, która w 1992 roku wzięła ją w dzierżawę.
Chyba każdy z mieszkańców miasta zna ten charakterystyczny, modernistyczny budynek. Kupowało się tam kwiaty na chrzciny i wieńce na pogrzeby. Budynek niestety z czasem zaczął niszczeć, był nieocieplony, a pani Krystyna płaciła tylko coraz większe rachunki. W 2022 roku, właśnie ze względów finansowych, zrezygnowała z prowadzenia kwiaciarni.
Miasto analizuje pomysły
Budynkiem zajęło się więc miasto. Powołano zespół, w którego skład wchodzą m.in. przedstawiciele urzędu ochrony zabytków, zarządu zieleni i biura gospodarki mieniem.
– Widzielibyśmy tam funkcję społeczną np. kawiarnię z galerią sztuki, bo w tej okolicy brakuje tego typu rozwiązań – mówi Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa.
Pawilon miałby zostać zagospodarowany na zasadzie konkursu ofert. Miasto szuka kogoś z wizją, kto potrafi odpowiednio wykorzystać walory tego miejsca. Nie chodzi tu tylko o urządzenie miejsca po dawnej kwiaciarni, ale o stworzenie wyjątkowego miejsca w istniejącej infrastrukturze.
– Chcemy by wspomnienie po kwiaciarni było wciąż żywe wśród mieszkańców, by to miejsce znowu ich tam przyciągało – dodaje Gernand.
Objęte ochroną konserwatora zabytków
W sprawę kwiaciarni zaangażował się wiceprezydent Rzeszowa Marcin Deręgowski, który koordynuje prace zmierzające do uruchomienia konkursu na zagospodarowanie terenu i budynku po kwiaciarni Róża.
– To miejsce jest szczególne, ze względu na układ architektoniczny chronione przez konserwatora zabytków, więc inwestor za bardzo tam nie zaszaleje – mówi nam Marcin Deręgowski, zastępca prezydenta Rzeszowa.
Jak dodaje, same procedury związane z inwestycją trwają dość długo, właśnie przez to, że przed ogłoszeniem konkursu potrzebne są opinie konserwatorskie.
– Jesteśmy już po kilku spotkaniach i w czwartym kwartale tego roku będziemy chcieli ogłosić konkurs na zagospodarowanie tego obiektu – zapewnia.
Obok powstanie blok
Co ważne obok samej kwiaciarni, w miejscu w którym obecnie znajduje się bank, ma stanąć budynek mieszkalny.
– Na wizualizacji widziałem, że ma mieć siedem pięter i będzie wpasowany w pierzeję ulicy Dąbrowskiego. Dobrze by było, aby te dwa obiekty mogły ze sobą współgrać – dodaje wiceprezydent Deręgowski.
Obecnie miasto złożyło pismo dotyczące wytycznych konserwatorskich w zakresie zagospodarowania pawilonu po kwiaciarni. Kolejnym etapem będzie przygotowanie wytycznych do złożenia ofert. Do tego załączona zostanie opinia MZBM, bo obiekt nie jest w nie najlepszym stanie technicznym. A na koniec nastąpi ocena ofert i zostanie wybrany oferent. Obiekt nie zostanie sprzedany, będzie wydzierżawiony na dłuższy termin.
Będzie ogólnodostępny
Miasto chce by pawilon był ogólnodostępny dla mieszkańców i otwarty na przestrzeń parkową.
– Mamy tam piękny, zrewitalizowany park, gdzie znajduje się bardzo ciekawy i duży plac zabaw. Dlatego zależy nam, aby ten obiekt funkcjonował właśnie od strony parku, by mogli z niego korzystać właśnie rodzice z dziećmi – dodaje Marcin Deręgowski.
(red)
Zdjęcia: Grzegorz Bukała / UM Rzeszów, Sebastian Stankiewicz