Funkcjonariusze Straży Miejskiej i pracownicy schroniska dla zwierząt „Kundelek” przez prawie dwie godziny łapali czarnego labradora, który dzisiaj biegał po ulicach Rzeszowa. Psa udało się złapać na terenie firmy „Alima”.

O akcji Straży Miejskiej i pracowników „Kundelka” poinformowała nas pani Agnieszka, Czytelniczka Rzeszów News.

– W Rzeszowie po ulicy Lubelskiej biega czarny labrador. Po telefonie do Straży Miejskiej otrzymałam informację, że na miejscu jest już 2 pracowników schroniska, a pies został potrącony przez samochód. Piesek rzeczywiście dziwnie się zachowywał i biegał raz w jedną raz w drugą stronę – dlatego początkowo myślałam, że został porzucony przez właściciela, który odjechał samochodem. Obecnie pobiegł w kierunku ulicy Wyzwolenia – napisała pani Agnieszka.

Józef Łukasz, dyżurny Straży Miejskiej w Rzeszowie, potwierdza, że sygnał o biegającym labradorze dostali ok. godz. 8:20.

– Złapanie psa w ruchu ulicznym nie jest takie proste. Z informacji, które otrzymaliśmy wynikało, że pies biega w okolicy skrzyżowania ulic Wyzwolenia i Lubelskiej. Labrador jest w szoku po tym, jak został potrącony przez samochód  – mówił Łukasz.

Strażnicy miejscy o pomoc poprosili pracowników „Kundelka”. Osobom biorącym udział w akcji w złapaniu psa udało zagonić labradora na teren firmy „Alima”. Tam labrador został złapany. – Pies jest już w samochodzie. Akcja zakończona.  Nie ma zagrożenia dla ruchu – poinformował nas ok. godz. 10:30 Józef Łukasz.

(kaw)

redakcja@reszow-news.pl

Reklama