– Przy tej minie, na jaką wsadziła nas minister Anna Zalewska, Rzeszów jest bardzo dobrze przygotowany do reformy – uznali rzeszowscy radni i zatwierdzili nową sieć w szkół w mieście po tym, jak rząd PiS podjął decyzję o likwidacji gimnazjów.
Reforma przewiduje, że od 1 września 2017 r. zostaje wprowadzona ośmioklasowa szkoła podstawowa, czteroletnie liceum i pięcioletnie technikum. W Rzeszowie są 24 podstawówki, w których uczy się ok. 10 tysięcy dzieci. Gimnazjów jest 15. Uczy się w nich ok. 4,5 tys. osób.
Jak będą połączone szkoły?
Na wtorkowej sesji Rady Miasta Rzeszowa radni przegłosowali nową sieć szkół, która będzie obowiązywała w wyniku likwidacji gimnazjów. I tak Gimnazjum nr 1 (ul. Pułaskiego) zostanie przekształcone na SP nr 31. Tam od 1 września 2018 roku znajdzie się również miejska placówka doskonalenia nauczycieli.
Dalej: Gimnazjum nr 2 (ul. Szopena) zostanie włączone do III Liceum Ogólnokształcącego, Gimnazjum nr 3 w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 3 (ul. Wyspiańskiego) zostanie przekształcone w VIII LO; Gimnazjum nr 4 w ZS nr 7 (ul. Błogosławionej Karoliny) będzie przekształcone w SP nr 18; Gimnazjum nr 5 w ZS nr 6 (ul. Solarza) przekształci się w SP nr 28; Gimnazjum nr 6 (ul. Wincentego Pola) zostanie włączone do Technikum nr 8 w Zespole Szkół Energetycznych (ul. Dąbrowskiego).
Kolejne zmiany nastąpią w Gimnazjum nr 7 z Oddziałami Integracyjnymi (al. Rejtana), które przekształci się w SP nr 30; Gimnazjum nr 8 (ul. Miodowa) przekształci się w SP nr 21; Gimnazjum nr 9 z Oddziałami Dwujęzycznymi (ul. Orzeszkowej) przekształci się w IX LO w Oddziałami Dwujęzycznymi; Gimnazjum nr 10 (ul. Partyzantów) przekształci się w SP nr 29; Gimnazjum nr 11 (ul. Starzyńskiego) zostanie włączone do SP nr 25.
Gimnazjum nr 12 w ZS nr 8 (ul. Słocińska) przekształci się w SP nr 5; Gimnazjum 13 w ZP nr 5 (ul. Beskidzka) zostanie włączone do SP nr 7; Gimnazjum nr 14 w ZS nr 4 (ul. Dębicka) zostanie włączone do SP nr 4; Gimnazjum Integracyjne nr 17 w ZS nr 3 z Oddziałami Integracyjnymi (ul. Ptasia) przekształci się w SP nr 22 z Oddziałami Integracyjnymi.
Gimnazjum Sportowe w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 2 (ul. Hetmańska) przekształci się w SP Sportową nr 33; Gimnazjum dla Dorosłych w Centrum Kształcenia Ustawicznego ZS Kształcenia Ustawicznego (ul. Sucharskiego) przekształci się w SP dla Dorosłych a Gimnazjum Specjalne w Zespole Szkół Specjalnych (ul. Ofiar Katynia) zostanie włączone do SP Specjalnej nr 20.
Za co najwięcej punktów?
Liczba szkół podstawowych zwiększy się z 24 na 29, zmienią się także obwody szkół. Szczegółowa rozpiska znajduje się TUTAJ.
Podczas obrad w kwestii obwodów radni proponowali dwie zmiany. Jolanta Kazimierczak (PO) stwierdziła, że dzieci z ulic Plenerowej, Krajobrazowej, Panoramicznej i Widokowej powinny chodzić do SP przy ul. Bł. Karoliny. Natomiast Grzegorz Koryl (PiS) uważa, że dzieci, które mieszkają przy ul. Dębickiej, nie należy posyłać do szkoły przy Bł. Karoliny.
Zbigniew Bury, dyrektor Wydziału Edukacji Urzędu Miasta w Rzeszowie, przypomniał również o zasadach rekrutacji dzieci, które rodzice będą chcieli posłać do innych szkół niż te, które wyznacza im obwód. Bury podkreślił, że rekrutację rozpoczną tylko te placówki, które będą miały wolne miejsca, ponieważ zakłada się, że jedna klasa nie powinna liczyć więcej jak 25 osób.
Według nowych wytycznych przy rekrutacji najwięcej punktów, bo aż 50 dostaną te dzieci, które mieszkają na terenie Rzeszowa, 15 punktów zyskają ci, którzy będą kontynuować naukę w ramach danego zespołu szkół oraz gdy ich rodzeństwo uczy się w tej samej placówce.
Po pięć punktów będzie przyznawane, gdy dziecko mieszka w odległości nie większej niż 3 km od szkoły oraz gdy co najmniej jeden rodzić pracuje w Rzeszowie. Tyle samo punktów przy rekrutacji otrzyma się również wówczas, gdy dziecko pochodzi z rodziny wielodzietnej oraz gdy jest niepełnosprawne.
Rozsądne podejście Rzeszowa
Radni zgodnie przyznawali, że mimo sporów co do samej likwidacji gimnazjów, to Rzeszów do reformy przygotował się dobrze.
– Od nauczycieli zależy, jak podejdziemy do tej reformy. Najważniejsza jest relacja uczeń-nauczyciel – mówił Mirosław Kwaśniak, radny proprezydenckiego Rozwoju Rzeszowa.
Wtórował mu Konrad Fijołek (Rozwój Rzeszowa). – Przy tej minie, na jaką wsadziła nas minister przygotowanie Rzeszowa jest bardzo dobre. Maksymalnie łagodzi skutki tego zamieszania. Wykazaliśmy się rozsądnym podejściem – mówił Fijołek.
– W tym bałaganie zostały zoptymalizowane straty – dodawał Robert Homicki, radny Nowoczesnej.
Sposób przygotowania Rzeszowa do pogimnazjalnej rzeczywistości chwalił również Waldemar Szumny z opozycyjnego klubu PiS. Witold Walawender (Rozwój Rzeszowa) stwierdził, że reforma edukacji jest niepotrzebna.
– Chwała, że nie likwiduje się u nas żadnych szkół, ale przyjdzie marzec, kwiecień, będzie ustalana siatka godzin, która zbierze żniwo. Tego aspektu ministerstwo nie wzięło pod uwagę – wytykał Walawender.
– Ta propozycja jest bez ofiar – odpowiedział Waldemar Szumny. – Nie wiem, po co jest ta reforma – gorączkował się ponownie Robert Homicki.
Nie wprowadzicie do szkół polityki
Andrzej Dec (PO), przewodniczący Rady Miasta, zarzucał radnym PiS-u, że ich sposób myślenia jest karkołomny dowodząc, że Rzeszów jest dobrze przygotowany do bezsensownej reformy. Dec przypomniał, że we wtorek PO rozpoczęła na Podkarpaciu zbiórkę podpisów pod referendum przeciwko likwidacji gimnazjów.
– Nie jestem przekonany, czy posła [Jarosława] Kaczyńskiego uda się do czegokolwiek przekonać – mówił Andrzej Dec.
Po półtorej godziny dywagowania na temat sensu reformy edukacji nie wytrzymał już Mirosław Kwaśniak z Rozwoju Rzeszowa i złożył wniosek o zamknięcie dyskusji.
– Nawiązujecie do żon, polityki. Skończymy dyskusję. Nie wprowadzicie do szkół polityki. To niemożliwe! – mówił oburzony Kwaśniak, który sam był nauczycielem.
Głos w dyskusji zabrał również prezydent Tadeusz Ferenc podkreślając, że jego zadaniem jest zastosować się do ministerialnych wytycznych, a nie je krytykować.
Nową sieć szkół w Rzeszowie musi jeszcze zatwierdzić podkarpacki kurator oświaty.
joanna.goscinska@rzeszow-news.pl