Zdjęcie: Maciej Brzana / Rzeszów News

Po raz trzeci ulicami Rzeszowa przejdzie Manifa – w niedzielę, 13 marca. Pod hasłem „Feminizm bez granic!”.

Manifa to coroczna demonstracja organizowana w związku z Dniem Kobiet. Początkowo miała być jednorazowym protestem przeciwko policyjnej akcji w Lublińcu, gdzie na podstawie anonimu policjanci zatrzymali w czasie badania pacjentkę ginekologa i zmusili ją do poddania się badaniu kryminalistycznemu.

Tamto wydarzenie przerodziło się w ogólnopolską demonstrację feministyczną. W Rzeszowie dotychczas odbyły się dwie Manify – w 2018 i 2019 roku. W 2020 roku Manifę zablokowała pandemia koronawirusa. Kolejna demonstracja odbędzie się w niedzielę, 13 marca. Początek o godz. 15:00 na al. Lubomirskich, przy skrzyżowaniu z ul. Szopena.

– W rzeszowskiej Manifie wierzymy, że feminizmu nie można ograniczyć, opanować, zamknąć. Chcemy działać ponad podziałami klasowymi i społecznymi. Wierzymy w feminizm bez granic. Solidaryzujemy się z osobami uchodźczymi – informują organizatorzy Manify Rzeszów 2022. – Wierzymy w wolność, równość i solidarność – dodają. 

Organizatorzy Manify twierdzą, że tylko jedne granice są nieprzekraczalne – drugiej osoby. – Nikt nie ma prawa wchodzić z butami w życie drugiego człowieka. Nikt nie ma prawa decydować o czyimś ciele, gwałcić ani zmuszać do rodzenia. To, że nadal musimy to powtarzać, jest chore. Jesteśmy na granicy wyczerpania – twierdzą organizatorzy Manify.

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama