Od godziny 22 do 7 rano Mariusz T. nie może opuszczać swojego miejsca zamieszkania, wyjeżdżać za granicę, policja może wobec niego prowadzić czynności operacyjno-rozpoznawcze.
[Not a valid template]
Sąd Apelacyjny w Rzeszowie wydał prawomocną decyzję w sprawie Mariusza T., który 11 lutego wyszedł z rzeszowskiego więzienia, gdzie odsiadywał karę 25 lat pozbawienia wolności za morderstwo czterech nastoletnich chłopców. Sąd rozpatrywał zażalenie dyrektora zakładu karnego w Rzeszowie na postanowienie sądu okręgowego wydane 6 lutego. Sąd okręgowy orzekł, że tymczasowa izolacja Mariusza T. nie jest konieczna, a po opuszczeniu więzienia ma być on objęty działaniami operacyjno-rozpoznawczymi i nie może wyjeżdżać z kraju. Dyrektor więzienia na tę decyzję złożył zażalenie.
Sąd Apelacyjny w Rzeszowie zobowiązał Mariusza T. do przebywania na terenie RP z zakazem opuszczania kraju. Mężczyzna ma za każdym razem informować z jednoogodzinnym wyprzedzeniem komendanta policji o tym, że zamierza opuścić miejsce pobytu i ma wskazać nowy adres, pod którym będzie przebywał. Mariusz T. ma zakaz opuszczania pomieszczeń mieszkalnych od godziny 22 do 7 rano.
– Organy policji są zobowiązane do prowadzenia wobec Mariusza T. czynności operacyjno-rozpoznawcze w celu zapobieżenia popełnienia przez niego przestępstwa – poinformował Roman Skrzypek, rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie.
Decyzja sądu, której nie można już zaskarżyć, oznacza, że Mariusz T. nie zostanie przewieziony do zamkniętego ośrodka w Gostyninie zanim nie zakończy się prawomocnie proces. Odbywa się on przed sądem okręgowym, ale został odroczony do 3 marca. Obrońca Mariusza T. chce, by na kolejnej rozprawie przesłuchano dwóch świadków. Nie wykluczone też, że sąd powoła zespół nowych biegłych o co zawnioskował pełnomocnik T. Sąd zapozna się także z zarzutami obrońcy Mariusza T. do opinii biegłych. Nie stało się to 10 lutego, bo zarzuty pełnomocnika nie dotarły na czas do sądu.
Mariusz T. na wolności jest ochraniany przez policję.
redakcja@rzeszow-news.pl