Najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie 26-letni Dawid K. z Rzeszowa, który jest podejrzany o posiadanie znacznej ilości narkotyków.
Tydzień temu, we wtorek wieczorem, rzeszowscy policjanci z komendy miejskiej dowiedzieli się, że osoby jadące volkswagenem mogą mieć przy sobie narkotyki. Funkcjonariuszom udało się namierzyć samochód, który został zatrzymany do kontroli przy al. Niepodległości. Volkswagenem jechało trzech mężczyzn.
W trakcie kontroli policjanci zauważyli zawiniątko, w którym były kryształki i brązowy proszek. Funkcjonariusze przeszukali auto, w którym dodatkowo znaleźli susz roślinny. Jeden z mężczyzn, 26-letni mieszkaniec Rzeszowa, wydał policjantom białą substancję oraz susz roślinny. Wszyscy trzej mężczyźni zostali zatrzymani i trafili do policyjnego aresztu.
W komendzie funkcjonariusze wstępnie zbadali zabezpieczone substancje. Okazało się, że to mefedron, amfetamina i marihuana – łącznie ponad 156 gramów. Wyjaśnieniem sprawy zajęli się policjanci z wydziału dochodzeniowo-śledczego. Jak ustalili, narkotyki należały do 26-letniego Dawida K., mieszkańca Rzeszowa.
– Przedstawiono mu zarzut posiadania znacznej ilości niedozwolonych substancji psychoaktywnych – poinformował nadkom. Adam Szeląg, rzecznik KMP w Rzeszowie.
Dwaj pozostali mężczyźni zostali przesłuchani w charakterze świadków. Ich mieszkania też zostały przeszukane, ale policjanci nie znaleźli w nich narkotyków. Postępowanie w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Rzeszowie. To na jej wniosek, Sąd Rejonowy w Rzeszowie zdecydował, że Dawid K. najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl