Lato w pełni, ale w ratuszu już się zastanawiają nad bożonarodzeniowymi iluminacjami, które oświetlą Rzeszów. Z roku na rok jest coraz drożej.
Wizualizacje: materiały Urzędu Miasta Rzeszowa
Miasto ogłosiło właśnie przetarg na wybór firmy, która udekoruje Rzeszów na święta Bożego Narodzenia. – Na oferty czekamy do 6 września. Chcemy, aby wykonawca dostarczył 474 sztuki elementów oświetlenia świątecznego. Ich rozmieszczenie będzie podobne do tego z ubiegłego roku – wyjaśnia Marcin Piecyk z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa.
Tradycyjnie na Rynku ma stanąć ok. 16,5-metrowa choinka. Nowością będzie karuzela. Udekorowane będą ronda, mosty, wiadukty, latarnie uliczne i skwery. Przykładowo na deptaku przy ulicy 3 Maja miasto chce postawić świąteczny prezent z wyskakującym reniferem oraz choinkami. Dwa renifery mają być też na Skwerze Górskiego.
Renifery mają również uatrakcyjniać neon z napisem „Rzeszów” na rondzie Jana Pawła II, zieleniec na wysokości Galerii Rzeszów, gdzie stanie jeszcze sztuczka choinka i świąteczny grzybek. Na rondzie Pobitno zaś planowana jest duża bombka z kokardą i herbem Rzeszowa, a na rondzie Ulmów scenka ze zwierzętami leśnymi i drzewami.
W tym roku miasto na iluminacje planuje wydać 1,7 mln zł, najwięcej w porównaniu z poprzednimi latami. Rok temu dekoracja świąteczna pochłonęła ok. 1,5 mln zł. – To wynika z obecnej sytuacji gospodarczej. Znacznie wzrosły ceny wielu różnych towarów, a z tego powodu musieliśmy zwiększyć budżet na ozdoby świąteczne – twierdzi Marcin Piecyk.
Świąteczne ozdoby w całym mieście mają rozbłysnąć 1 grudnia i będą z nami do 31 stycznia 2023 roku. Potem dostawca iluminacji będzie miał dwa tygodnie na ich zdemontowanie.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl