Ratusz zgodził się być inwestorem Podkarpackiego Centrum Lekkoatletycznego przy ul. Wyspiańskiego w Rzeszowie. Pierwsza łopata pod budowę Centrum ma być wbita jeszcze w tym roku.
W środę, gdy radni Rzeszowa zatwierdzili plan zagospodarowania przestrzennego dla prawie 6-hektarowego terenu między ulicami Kwiatkowskiego i Zieloną na os. Drabinianka, gdzie Uniwersytet Rzeszowski zaplanował budowę Centrum Lekkoatletycznego, Marek Ustrobiński, wiceprezydent Rzeszowa, ogłosił jeszcze jedną ważną decyzję.
– Zgodziliśmy się na to, że będziemy inwestorem Podkarpackiego Centrum Lekkoatletycznego przy ul. Wyspiańskiego na terenach klubu Resovia – mówi nam Ustrobiński.
„To ważna deklaracja i sygnał dla Ministerstwa Sportu i Turystyki, że Rzeszów poważnie traktuje tą inwestycję i dąży do jej powstania. Mamy nadzieje i przekonanie, że wysokie wyniki już osiągane przez naszych rzeszowskich lekkoatletów na arenie krajowej jak i poza granicami kraju – zostaną wzmocnione i my jako mieszkańcy będziemy dumni z osiągnięć naszych sportowców” – napisali w oświadczeniu członkowie Komisji Sportu Rady Miasta Rzeszowa: Marcin Deręgowski, Witold Walawender i Wiesław Buż.
Inwestycja za 32 mln zł
O budowie Centrum Lekkoatletycznego przy ul. Wyspiańskiego mówi się od kilku lat, ale co chwilę inwestycja napotykała na problemy. W ramach budowy Centrum ma być przebudowany stadion Resovii. Powstać mają zaplecze socjalne z 9 szatniami, po 90 m kw. każda. Do tego pełne zaplecze trenerskie, gabinety lekarskie i do badań antydopingowych.
Ma być także kryta sześciotorowa bieżnia o długości 330 m, tzw. bieżnia przedstartowa oraz bursa dla 90 młodych sportowców. Sama trybuna główna ma pomieścić 4 tys. osób. Docelowo na stadionie miałoby być ok. 6 tys. miejsc siedzących.
Inwestycja szacowana jest na 32 mln zł. W 2015 r. Ministerstwo Sportu obiecało, że da połowę pieniędzy pod warunkiem, że do budowy Centrum dołoży się samorząd miejski i wojewódzki. Tak też się stało. Miasto Rzeszów zadeklarowało, że wyłoży 8 mln zł, a drugie 8 mln zł samorząd podkarpacki.
Ale ministerstwo postawiło kolejny warunek przekazania pieniędzy. Zdaniem resortu najlepiej byłoby, gdyby inwestorem Centrum było miasto Rzeszów, a nie klub.
Ratusz przez długi czas mówił „nie”, twierdząc, że nie jest właścicielem gruntów, na którym ma powstać Centrum Lekkoatletyczne. Ostatecznie zdecydowano, że miasto weźmie na swoje barki prowadzenie inwestycji.
– Resovia nie umie podejść do tematu, więc zdecydowałem, że będziemy inwestorem Centrum. Po jego wybudowaniu, współwłaścicielem obiektu będzie miasto Rzeszów i samorząd podkarpacki – mówi Rzeszów News Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa.
Co mówił Napoleon?
W najbliższych tygodniach miejscy urzędnicy mają usiąść do rozmów z przedstawicielami Resovii, by dopiąć sprawy związane z przekazaniem gruntów pod inwestycję. – Możliwości załatwienia formalności jest wiele. Miasto może też wejść do spółki, która byłaby powołana na czas prowadzenia budowy Centrum – twierdzi Aleksander Bentkowski, prezes Resovii.
Decyzję ratusza, że miasto będzie inwestorem Centrum Lekkoatletycznego w klubie przyjęto z wielką radością. – Szampan już jest, ale jeszcze go nie otworzyliśmy – śmieje się Bentkowski.
Ważne jest to, że Resovia ma już gotowy projekt inwestycji i pozwolenie na budowę, co skróci załatwianie formalności. To miasto będzie odpowiedzialne za ogłoszenie przetargu na wybór wykonawcy i późniejszą realizację budowy Centrum. – Optymistyczny scenariusz zakłada, że w sierpniu br. mogłyby się rozpocząć pierwsze prace – mówi Marek Ustrobiński.
– Jak mawiał Napoleon: „Do prowadzenia wojny potrzebne są trzy rzeczy – pieniądze, pieniądze, pieniądze. Jeżeli to będzie spełnione, to budowę Centrum jesteśmy w stanie zrealizować w 1,5 roku – przewiduje Ustrobiński.
– Do końca 2018 r. Centrum powinno być gotowe. W czasie budowy piłkarze będą mogli korzystać z murawy stadionu, czynna też będzie bieżnia, ale na mecze piłkarskie nie będą wpuszczane zorganizowane przyjezdne grupy kibiców – twierdzi Aleksander Bentkowski.
Jedyny taki obiekt w Polsce
Podkarpackie Centrum Lekkoatletyczne ma być lekkoatletyczną wizytówką naszego regionu. Obecne warunki na Resovii są skandaliczne. Zawodnicy przebierają się na trybunach, albo w autokarach, nie ma dla nich toalet z prawdziwego zdarzenia. Tylko w ubiegłym roku w zawodach lekkoatletycznych, które odbyły się na Resovii, uczestniczyło ponad 15 tys. osób z całego Podkarpacia.
– Jeżeli powstanie Centrum, to na obozy treningowe będą mogli przyjeżdżać zawodnicy z innych województw. To będzie pierwszy tego typu obiekt w Polsce – zachwala Aleksander Bentkowski.
W kolejnych etapach inwestycji zaplanowano budowę hali sportowej o wymiarach 50×60 m, dwóch krótkich trybun na wirażach bieżni (docelowo 16 tys. miejsc siedzących ), parking dwukondygnacyjny na 400 miejsc postojowych z piłkarskim boiskiem trawiastym na dachu parkingu.
marcin.kobialka@rzeszow-news.pl